- Nie uważam Zawiszy za bardzo wymagającego przeciwnika, choć oczywiście żaden mecz w I lidze nie jest łatwy. Słabe strony rywala? Na pewno defensywa - dodał Piotr Kieruzel w rozmowie z oficjalną witryną klubu. Wyspiarze dziś czują się pewnie. Jesień zakończą w fotelu lidera, być może z kilkunastoma punktami przewagi nad grupą pościgową.
Na taką ucieczkę nie zamierza pozwolić Zawisza. Jego strata po ostatnich pięciu kolejkach bez zwycięstwa jest i tak pokaźna. Kryzys bydgoszczan trwa od września. Od czasu wymęczonego zwycięstwa z Wartą podopieczni Jurija Szatałowa przegrali trzy spotkania, a dwa zremisowali. Ostatnio 1:1 z Termalicą, tracąc bramkę w doliczonym czasie. - Mieliśmy grać wysoko, ale znów wkradła się nerwowość w nasze szeregi. Znów się wycofaliśmy i ułatwiliśmy Termalice atakowanie. Czy to strach przed utratą bramki? Grając tak, za każdym razem będzie kończyło się to w ten sposób - narzekał Szatałow.
Głębokie wycofywanie się przy prowadzeniu - to jeden z kłopotów Zawiszy. Nie realizowanie założeń taktycznych, nie najlepsza atmosfera w szatni - także o takich problemach można przeczytać w medialnych przekazach. - Nie poznaje własnego zespołu. Przestał grać - przyznał bez ogródek szkoleniowiec.
Zawisza ruszył nad morze po sobotnim treningu. Do autokaru nie wsiedli zesłani do rezerw Paweł Abbott, Cezary Stefańczyk oraz kontuzjowani Krzysztof Hrymowicz, Wahan Geworgian i Daniel Mąka. Realny jest powrót do składu Błażeja Jankowskiego i Jakuba Wójcickiego. Lista nieobecnych z powodu urazów lub kartek po stronie Floty - pusta.
- Na pewno nie będzie łatwo. Choć Zawisza przechodzi kryzys, to przecież były mecze, gdy miał wiele sytuacji podbramkowych i prowadził grę. Dwóch jego zawodników zostało przesuniętych do rezerw, ale to może działać i demobilizująco i mobilizująco na zespół. Trener Szatałow może poszukać innego ustawienia na boisku, zaskakującego dla nas - zapowiedział trener Floty Dominik Nowak.
W poprzednim sezonie świnoujścianie nie potrafili pokonać niebiesko-czarnych. Na wyjeździe zremisowali 2:2, a u siebie przegrali 1:2. Piłkę do siatki Andrzeja Witana skierował wówczas Tomasz Ostalczyk, który latem przeniósł się do Zawiszy. W świnoujskim klubie pracowali także: Hrymowicz oraz Przemysław Norko. Na Pomorzu Zachodnim nikomu nie trzeba przedstawiać Piotra Petasza. Na trybunach nie zasiądzie w niedzielę zorganizowana grupa kibiców gości.
Hit kolejki zapowiada się efektownie. Flota i Zawisza to najbardziej bramkostrzelne ekipy w lidze. Ci pierwsi u siebie nie zremisowali ani razu, drudzy na wyjeździe uczynili to raz, na dodatek poza domem strzelają więcej goli. Kto umości sobie lepsze posłanie na kolejkę przed zimowym snem?
Flota Świnoujście - Zawisza Bydgoszcz / nd. 11.11.2012 godz. 12.30
Przewidywane składy:
Flota: Kasprzik - Jasiński, Zalepa, Udarević, Opałacz, Fryc, Kieruzel, Niewiada, Olszar, Bodziony, Arifović.
Zawisza: Kaczmarek - Mateusz Mąka, Skrzyński, Strąk, Petasz, Ostalczyk, Hermes, Drygas, Masłowski, Błąd, Chałas.
Sędzia: Dawid Piasecki (Słupsk).
Zamów relację z meczu Flota Świnoujście - Zawisza Bydgoszcz
Wyślij SMS o treści PILKA.ZAWISZA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Flota Świnoujście - Zawisza Bydgoszcz
Wyślij SMS o treści PILKA.ZAWISZA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT