VfB Stuttgart ma za sobą ciężkie tygodnie, w których drużyna jedynie powiększyła swój dystans do ligowego podium, gubiąc punkty w starciach z 1.FSV Mainz 05 (0:2) oraz Borussią M'gladbach (1:2). Podopieczni Sebastiana Hoenessa upatrują sukcesu w krajowym pucharze, w którym po drodze wykruszyło się już kilku silnych przeciwników.
W ćwierćfinale los okazał się łaskawy, bo na MHP Arena przyjechał FC Augsburg, który ostatni raz świętował na tym obiekcie blisko 11 lat temu. Gdy drużyna z Bawarii sięgała po wygraną w Stuttgarcie, w jej składzie występował jeszcze Arkadiusz Milik.
Gospodarze na początku sprawiali wrażenie ospałych, ale z każdą kolejną minutą atakowali odważniej. Szczególnie waleczny był w pierwszej linii Deniz Undav. 28-latek przy jednym z prostopadłych zagrań na wolne pole, zmusił do błędu Chrislaina Matsime, a następnie z zimną krwią wykończył podanie Ermedina Demirovicia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski nie przestaje strzelać bramek
Gol zdobyty przez reprezentanta Niemiec wystarczył, by jego drużyna schodziła na przerwę w dobrych nastrojach. Po zmianie stron rywalizacja wyrównała się, ale przyjezdni nie potrafili wykorzystać swoich sytuacji. Dwukrotnie groźne uderzenia Merta Komura zatrzymywał między słupkami golkiper Stuttgartu, Alexander Nuebel.
W końcówce meczu uraz wykluczył z dalszej gry obrońcę Augsburga, Mariusa Wolfa, występującego na prawym wahadle. Na ławce rezerwowych zabrakło jednak Roberta Gumnego, który w ostatnich dwóch meczach pełnił rolę naturalnego zmiennika dla 29-latka.
Polak w rozgrywkach Pucharu Niemiec nie będzie miał już zatem okazji wystąpić. VfB Stuttgart to pierwszy z półfinalistów. Ostatni raz na tym etapie rozgrywek znaleźli się całkiem niedawno, bo w sezonie 2022/23. Wówczas po zaciętym boju przegrali walkę o finał z Eintrachtem Frankfurt (2:3)
VfB Stuttgart - FC Augsburg 1:0 (1:0)
1:0 - Deniz Undav 30'
