Wtorek w Bundeslidze: Niepokój w Dortmundzie. "Grając w ten sposób, nie obronimy tytułu"

Były gwiazdor Werderu Brema po 4 latach wraca do Bundesligi i będzie występował w FSV Mainz. Felix Magath skrytykował swoich brazylijskich podopiecznych. Szabolcs Huszti wyrównał rekord Mesuta Oezila.

Niepokój w Dortmundzie

Dzień po tym, jak Borussia Dortmund w słabym stylu zremisowała z FC Nuernberg 1:1, Bayern Monachium grając z polotem i finezją rozgromił 6:1 silny kadrowo VfB Stuttgart. Postawa Bawarczyków zrobiła wrażenie na wszystkich, podczas gdy forma obrońców tytułu pozostawia wiele do życzenia.

- Bayern dysponuje absolutnie luksusową kadrą i dla mnie jest wielkim faworytem do mistrzostwa - przyznaje lekko zdenerwowany Hans-Joachim Watzke. - Kto jest zaskoczony formą Bawarczyków, ja mu nie pomogę - dodaje. - Póki co jesteśmy zbyt wolni, by wywalczyć mistrzostwo po raz trzeci. Grając w ten sposób, nie obronimy tytułu. Nie spisaliśmy się dobrze. Powinniśmy być bardziej elastyczni i szybciej wymieniać piłkę - narzeka kapitan Sebastian Kehl.

W Norymberdze zespołowi Juergena Kloppa w ofensywie nie wychodziło praktycznie nic. Podobnie było w poprzednim sezonie w meczu wyjazdowym z Augsburgiem (0:0). - Musimy nauczyć się radzić sobie z taką taktyką rywali i być w stanie znaleźć na nią receptę w ciągu meczu - uważa Ilkay Gundogan.

Klasnić wrócił do Bundesligi

Beznadziejny początek sezonu w wykonaniu drużyny Thomasa Tuchela sprawił, że działacze FSV Mainz postanowili poszukać wzmocnień. We wtorek roczny kontrakt z Die Nullfuenfer podpisał Ivan Klasnić, przed laty czołowy strzelec bremeńskiego Werderu. 32-letni Chorwat w Bundeslidze wystąpił 151 razy, strzelił 49 goli i zaliczył 35 asyst.

Ostatni sezon urodzony w Hamburgu zawodnik spędził w Bolton Wanderers i wiodło mu się przyzwoicie (8 goli i 5 asyst). W Moguncji Klasnić będzie rywalizował z Adamem Szalaiem, który po odejściu Anthony'ego Ujaha, Samiego Allagui i Mohameda Zidana był jedynym nominalnym napastnikiem.

Magath skrytykował Brazylijczyków

Felix Magath znalazł odpowiedzialnych za klęskę VfL Wolfsburg z Hannoverem 96. Są nimi brazylijscy zawodnicy zespołu: Fagner, Josue, Naldo i Diego. Cała czwórka w niedzielę pojawiła się w wyjściowej jedenastce i nie zaprezentowała się najlepiej.

Co zarzuca Magath piłkarzom z Kraju Kawy? - Brazylijczycy najchętniej graliby tylko z Brazylijczykami. Można to zrozumieć z ludzkiego punktu widzenia, ale to skutkuje przegrywaniem meczów! Musimy wyplenić takie sytuacje - powiedział trener, który największe pretensje miał do Josue, który przy golu na 0:2 niedokładnie podał do Diego, choć dużo lepiej ustawiony był Marcel Schaefer.

"Szabi" jak Oezil

Nie lada wyczynu dokonał w pojedynku z Wilkami Szabolcs Huszti - Węgier zaliczył aż 4 asysty! Jak wyliczyli dziennikarze Bildu, w ostatnim 20-leciu w Bundeslidze tylko 5 innych zawodników mogło pochwalić się takim osiągnięciem: Gerhard Poschner, Kristian Djordjević, Thomas Haessler, Alex Alves oraz Mesut Oezil. Reprezentant Niemiec błysnął w 2009 roku w wygranym przez Werder 6:0 pojedynku z Freiburgiem.

Nikogo nie zdziwił fakt, że Kicker wybrał Husztiego najlepszym piłkarzem 2. kolejki. 29-latek w pierwszych tygodniach w Hannoverze nie błyszczał, ale teraz wraca do najwyższej dyspozycji. - Szabi jest niesamowicie dobry, gdy trzeba utrzymać piłkę i zagrać kombinacyjnie - chwali kolegę Jan Schlaudraff.

Van der Vaart zarobi mniej niż w Tottenhamie

Jak ujawnił Bild, Rafael van der Vaart po przenosinach z Tottenhamu do Hamburgera SV będzie zarabiał znacznie mniej. W Londynie inkasował 3,9 mln euro netto rocznie, a w HSV otrzyma taką samą kwotę tyle, że brutto.

- Pieniądze nie są dla mnie najważniejsze. Moje serce bije dla HSV i naprawdę bardzo chciałem tutaj trafić - wyjaśnia holenderski gwiazdor.

Hildebrand kontuzjowany, Unnerstall numerem 1

Na ostatnim treningu przed meczem z FC Augsburg Timo Hildebrand doznał nieprzyjemnej kontuzji torebki stawowej i nie mógł pojawić się na murawie. Jak długo potrwa przerwa byłego reprezentanta Niemiec, nie wiadomo. Niewykluczone jednak, że nie zobaczymy go na murawie przez wiele tygodni.

Gdy Hildebrand będzie wyłączony z gry, Huub Stevens będzie stawiał na Larsa Unnerstalla. - Jest mi bardzo przykro z powodu urazu Timo. Mam nadzieję, że wróci do zdrowia jak najszybciej. Ja mam teraz małą przewagę nad konkurentami i chcę na stałe zostać w pierwszym składzie - mówi 22-latek.

De Jong kontratakuje

Krytykowany zewsząd Luuk de Jong nie zamierza tylko się bronić. Holender stwierdził, że nie strzela goli, ponieważ jego koledzy nie stwarzają wystarczającej liczby sytuacji.

- W Gladbach gramy kombinacyjnie przez środek, podczas gdy w Twente zdecydowanie więcej akcji przebiegało skrzydłami i kończyło się dośrodkowaniami w pole karne. W takich sytuacjach jestem zdecydowanie groźniejszy dla przeciwnika. Poza tym zespół musi dłużej utrzymywać się przy piłce i grać zdecydowanie szybciej - narzeka 12-milionowy nabytek Borussii M'gladbach, który w pierwszych 6 meczach o stawkę ani razu nie wpisał się na listę strzelców.

HSV chciał sprzedać niepotrzebnych piłkarzy, ale...

Obecnie w kadrze Rothosen znajduje się aż 29 zawodników. Spora część z nich nie ma praktycznie żadnych szans, by wystąpić w meczu Bundesligi. - Chcielibyśmy mieć 22 graczy z pola plus bramkarzy. To był idealny plan. Otrzymaliśmy oferty za zawodników, których byliśmy gotowi oddać - zdradza dyrektor sportowy Frank Arnesen.

Na liście transferowej znaleźli się przede wszystkim  Robert Tesche, Slobodan Rajković i Jaroslav Drobny. - Za Rajkovicia Dinamo Moskwa oferowało aż 4,5 mln euro. Były także zapytania z Ukrainy. Zainteresowanie Tesche wyrażały Terek Grozny i Kasimpasa. Dlaczego transfery nie doszły do skutku? Zawodnicy nie chcieli odejść i mieli do tego prawo - podsumowuje.

Źródło artykułu: