Prezes Podbeskidzia: Nie wszyscy odeszli z powodów sportowych

W przerwie letniej Podbeskidzie opuściło kilku zawodników z poprzedniego sezonu. Jak się okazuje nie wszyscy z powodów czysto sportowych.

Adrian Sikora, Liad Elmalich, Łukasz Mierzejewski, Sylwester Patejuk, Ondrej Sourek, Tomasz Górkiewicz, Maciej Rogalski, Maciej Wierzbicki - tej grupy zawodników z poprzedniego sezonu nie ma już w Podbeskidziu. Z klubem rozstaną się też z pewnością chorwacki napastnik Ivan Curić i Mariusz Mikoda. Co do niektórych nazwisk decyzje klubu i sztabu szkoleniowego nie mogą dziwić - nie przekonali do siebie w Bielsku-Białej nikogo. Jak się okazuje, jednak nie tylko powody czysto sportowe zadecydowały o rozstaniach z piłkarzami. Prezes Podbeskidzia Marek Glogaza w rozmowie z naszym portalem przyznaje, iż w poprzednim sezonie - historycznym dla klubu w T-Mobile Ekstraklasie - Górale nie byli monolitem jeśli chodzi o zespół. W drużynie potworzyły się małe grupki, co z pewnością nie ułatwiało pracy trenerowi Robertowi Kasperczykowi.

- Oglądałem sparingi i powtórzę za trenerem: obecna drużyna ma realne szanse na to, aby być w pierwszej dziesiątce rozgrywek. Jeśli oczywiście nie wydarzy się nic nadzwyczajnego, jeżeli będzie jednolitym zespołem, a nie jak w ubiegłym sezonie, co niestety muszę powiedzieć, gdy stworzyły się od czasu do czasu podzespoły. Robię oczywiście wszystko, aby tak się nie stało - zapewnia prezes Marek Glogaza.

Maciej Rogalski (w środku w białej koszulce) w trakcie ubiegłego sezonu został dyscyplinarnie ukarany za bójkę z kolegą z zespołu. Część sezonu spędził w rezerwach drużyny...
Maciej Rogalski (w środku w białej koszulce) w trakcie ubiegłego sezonu został dyscyplinarnie ukarany za bójkę z kolegą z zespołu. Część sezonu spędził w rezerwach drużyny...

Zapytany przez nas o szczegóły, nie chciał ujawniać kulis zaistniałej sytuacji z poprzedniego sezonu w zespole Podbeskidzia. - Część zawodników, która z nami się rozstała, odeszła nie zawsze z powodów czysto sportowych - mówi prezes Glogaza dla portalu SportoweFakty.pl. Kogo miał na myśli włodarz bielskiej drużyny?

Z ubiegłego sezonu z drużyny Podbeskidzia rzadko dochodziły głosy o jakichkolwiek konfliktach czy nieporozumieniach między zawodnikami, choć pamiętna jest sytuacja bójki na treningu pomiędzy dwoma Góralami. Mowa o Rogalskim i Brazylijczyku Serginho. Obu nie ma już w Bielsku-Białej. Jeśli chodzi o pozostałych graczy, którzy odeszli z Podbeskidzia to Mierzejewski, Elmalich czy Sikora byli po prostu za słabi na warunki ekstraklasy.

Trudno także domniemywać, że wśród "niezdyscyplinowanych" Górali mógł znaleźć się Sylwester Patejuk. On z kolei był po prostu za dobry na tę drużynę. - Broń boże! On rozstał się z nami w zgodzie. Życzę mu jak najlepiej. To jest jakby wzorcowy model rozstania się piłkarza z klubem. Naturalnie, że nikt z nas nie miał powodów, żeby blokować mu karierę. Oglądam go jak gra w Śląsku i kibicuje mu - przekonuje Glogaza.

Komentarze (1)
avatar
Wally
2.08.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe kogo ma na myśli Glogaza...