Sentymentalny powrót trenera Śląska do Podgoricy

Piłkarze Śląska Wrocław w środę rozpoczynają walkę o Ligę Mistrzów. Ich pierwszym rywalem będzie Buducnost Podgorica. Orest Lenczyk w stolicy Czarnogóry kiedyś już przegrał!

- Mam przyjemność być po raz drugi w Podgoricy. 35 lat to miasto się inaczej nazywało. Nazwa klubu pozostała. Będąc na obozie z Wisłą Kraków graliśmy tutaj sparing, który zakończył się wynikiem 1:0 dla gospodarzy. Nie będzie to wynik tragiczny, jeżeli jutro Buducnostia wygra 1:0, ale zdecydowanie bym wolał, aby wynik był korzystny dla nas - mówił Orest Lenczyk, trener mistrzów Polski.

W środę piłkarze Śląsk Wrocław w eliminacjach do Ligi Mistrzów będą rywalizować z Buducnostią Podgorica. Wrocławianie do tej potyczki przystąpią w nieco osłabionym składzie. - Przyjechaliśmy w składzie silnym, bez tych, co nie mogą grać - Grodzicki za kartki w Lidze Europejskiej. Johan Voskamp w ostatnich dniach odczuwał bóle w stawie kolanowym. Pozostawiliśmy go we Wrocławiu. Sądzę, że to rehabilitacja i indywidualny trening pozwoli doprowadzić do formy na spotkanie rewanżowe - wyjaśnił opiekun WKS-u.

Zespół Śląska może mieć spore problemy w formacji defensywnej. Ta - w porównaniu do minionego sezonu - została mocno przemeblowana. Buducnostia jest natomiast zespołem bardzo groźnym w ofensywie. - Przepracowaliśmy wiele wariantów i na treningu i na meczach sparingowych. Z pewnością problemem jest zgranie linii obrony, tym bardziej straty jakie tam ponieśliśmy dotyczyły dobrych piłkarzy. Pomimo że oni grali, to w lidze straciliśmy wiele bramek. Mając problemy drużyna zdobyło mistrzostwo, a tych problemów jeszcze przybyło. Odbyliśmy ponad 30 treningów, rozegraliśmy pięć istotnych sparingów, natomiast jestem przekonany, że bardziej narzekają ci, którzy chcieliby, żeby Śląsk grał co najmniej jak Manchester United - komentował "Oro Profesoro".

W minionym sezonie wrocławianie rywalizowali w Lidze Europejskiej. Ich pierwszym rywalem było Dundee United ze Szkocji. - Nie wypada umniejszając czy gloryfikować, ale uważam, że Dundee United było trudniejszą drużyną do przejścia niż Buducnostia. Konfrontacja pokaże, czy mam rację - podsumował Orest Lenczyk.

Z Podgoricy dla portalu SportoweFakty.pl,
Artur Długosz.

Źródło artykułu: