Damian Chmiel: Mieliśmy kupę szczęścia

GKS Katowice przegrał drugi mecz z rzędu 0:3 - tym razem z Piastem Gliwice - i powodów do zadowolenia ze swojej gry mieć nie może. Jednak inne drużyny walczące o pozostanie w I lidze nie wygrały swoich spotkań, przez co katowiczanie zdołali utrzymać się na zapleczu ekstraklasy.

GKS do Gliwic przyjechał z nożem na gardle, bowiem nie był jeszcze pewien utrzymania i chciał je sobie zapewnić zwycięstwem nad Piastem. Do tego jednak nie doszło i przegrał 0:3, ale w I lidze będzie występował również w następnym sezonie. - Jestem bardzo rozgoryczony tym, co się dzieje u nas w drużynie i tym, co się dzieje wokół nas. Powiem szczerze, że chcieliśmy w Gliwicach włożyć serducho do gry, ale znowu nie udało nam się wygrać. Przeciwnik strzelił nam na początku spotkania bramkę i później było ciężko cokolwiek zrobić na boisku, zwłaszcza że Piast jest bardzo dobrą drużyną i walczy o awans. Ciężko cokolwiek powiedzieć - mówił po porażce z gliwiczanami Damian Chmiel, pomocnik GKS-u Katowice.

Dla podopiecznych Rafała Góraka porażka była, jak zwycięstwo. Stało się tak, bowiem walczące o utrzymanie Polonia Bytom i Wisła Płock, również poprzegrywały swoje mecze, co zapewniło GieKSie ligowy byt. - Mogę powiedzieć, że się cieszę. Z drugiej jednak strony mieliśmy kupę szczęścia i powiedzmy to otwarcie. Końcówka sezonu w naszym wykonaniu jest słaba, wychodzimy skupieni, wiemy, co mamy grać, ale po pierwszym gwizdku sędziego zupełnie nie realizujemy założeń, które ustalamy w szatni - przyznał wypożyczony z Podbeskidzia Bielsko-Biała zawodnik.

Mimo że gra żółto-zielono-czarnych pozostawia wiele do życzenia, to szczęście jest po ich stronie. Jednak nie zawsze może tak być i z czasem karta może się odwrócić, co będzie bolesne w skutkach. - Nie mogliśmy się patrzeć na innych, skoro sami nie mogliśmy sobie pomóc. My naprawdę chcemy, ale ostatnie kolejki nam coś udowodniły. Nie wiem czy my jesteśmy już tak zniszczeni mentalnie i psychicznie czy chodzi o coś innego - rozkładał ręce urodzony w Wadowicach piłkarz.

Pomocnik do GKS-u jest tylko wypożyczony z Podbeskidzia. Co zatem będzie z jego przyszłością po zakończeniu obecnego sezonu, czyli de facto po niedzielnym meczu z Sandecją Nowy Sącz? - Ciężko powiedzieć, co ze mną będzie. Zostało jeszcze jedno spotkanie do końca sezonu i na nim się skupiam. I naprawdę nie mam zielonego pojęcia co ze mną będzie - zakończył Damian Chmiel.

Komentarze (3)
siwymarzec
22.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Grek Zorba zapomniałeś jeszcze dodać że kibice ruchu opanowali cała polske.A co do Katowic wiem żebyś tak chciał ale nie będzie NIGDY TAK !!!Mało tego jest co raz mniej ruchu w Katowicach. 
avatar
Grek Zorba
21.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
spoko, spoko, za rok już nic gieksie nie pomoże. Polecą i to bardzo szybko. Do pierwszej ligi weszły silne ekipy z Tychów i Legnicy, więc gieksa będzie miala trudniej, a tam nic nie zmieni się, Czytaj całość
Braska
21.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja tez juz widzialem GIEKSE w II lidze, a tu niespodzianka. Jesli wyciagna wnioski z tego sezonu to w nastepnym moze byc tylko lepiej, bo jakos fatalnie to wygladalo w wykonaniu Katowic. Moga o Czytaj całość