Do likwidacji moich udziałów w Polonii włączyłem mecenasa Kotalę. Chcę by wszystko odbywało się zgodnie z prawem. Wszystkie działania mają mieć uzasadnienie pragmatyczne, a nie - jak bywało u mnie - wynikać z emocji czy podszeptów serca - wyjaśnia Józef Wojciechowski w rozmowie z Super Expressem.
Czy pojawili się chętni na odkupienie klubu? - Tłoku nie ma, ale pytania się pojawiają. Takich rzeczy nie załatwia się na szybko, wszystko musi potrwać, a i ja na siłę nic nikomu nie wciskam - wyjaśnia były już prezes Czarnych Koszul.
Źródło: Super Express