Zespół ze 115-tysięcznego Fuerth położonego tuż obok Norymbergi w północnej Bawarii pukał do bram elity od kilku lat, wielokrotnie w XXI wieku zajmując 5. miejsce w tabeli 2. Bundesligi. Sukces udało się osiągnąć dopiero, gdy drużynę objął były znakomity zawodnik Schalke, Mike Bueskens. Na 3 kolejki przed końcem sezonu Koniczynki mają 9 punktów przewagi nad 3. w tabeli SC Paderborn i zdecydowanie korzystniejszy bilans goli.
W SpVgg Greuther Fuerth występuje Sebastian Tyrała pozyskany przed sezonem z VfL Osnabrueck. Jednokrotny reprezentant Polski bardzo długo leczył kontuzję i nie miał wydatnego udziału w sukcesie klubu (zaliczył jedną asystę w 6 meczach). Jeśli 24-latek, który w przeszłości wystąpił w 7 meczach Bundesligi, odbuduje formę, ma spore szanse na pozostanie w zespole.
O krok od zapewnienia sobie awansu jest również po zaledwie rocznej przerwie Eintracht Frankfurt. Od Bundesligi oddala się natomiast Fortuna Duesseldorf, która w poniedziałek nieoczekiwanie uległa 1:2 Dynamu Drezno. Adam Matuszczyk po raz drugi z rzędu cały mecz przesiedział na ławce.