Vojo Ubiparip jeszcze odżyje?

Vojo Ubiparip dotychczas rozczarowywał, gdy otrzymywał szanse występował w Lechu Poznań, ale ostatnio gra coraz dłużej i zbiera lepsze recenzje. Czy Serb pokaże, że jest jednak wart wydanych na niego pieniędzy?

Gdy Vojo Ubiparip przychodził do Kolejorza miał być solidnym konkurentem dla Artioma Rudneva. Okazało się jednak, że serbski napastnik nie może odnaleźć się w Poznaniu i rzadko otrzymywał szanse gry. Dobrze zaprezentował się właściwie tylko w jednym meczu i wielu kibiców już go przekreśliło. Zimą Lech chciał go wypożyczyć, ale zabrakło chętnych.

Ostatnie tygodnie dały jednak nadzieję, że Ubiparip jeszcze odżyje. Serb dał bardzo dobrą zmianę w fatalnym meczu z Ruchem Chorzów, ostatnim za kadencji Jose Marii Bakero. Jego następca, Mariusz Rumak, wystawił go od pierwszej minuty w meczu ligowym z Wisłą Kraków i dał szansę w końcówce spotkania Pucharu Polski. We wszystkich spotkaniach wystąpił jednak na bokach pomocy.

- Ubiparip jest w dobrej formie i może dać dużo drużynie. Było to widać w meczu z Ruchem, gdy zagrał 15-20 minut. Dał mi wtedy dobre podanie, po którym trafiłem w słupek. W następnym meczu też zagrał bardzo dobrze - mówi Artiom Rudnev.

Serb kolejną szansę powinien dostać w meczu z Jagiellonią Białystok. - Vojo bardzo ciężko pracuje i dobrze wygląda. Może liczyć na występ, ale pewności nie ma aż do momentu ogłoszenia składu. Ostatnio przyszedł nawet do mnie i spytał czy może pojechać do Krakowa, mimo iż nie może zagrać. To jest bardzo fajny sygnał w kontekście budowania zespołu. Vojo chce być z drużyną nawet, gdy nie wystąpi. Bardzo cenię takie zachowanie - mówi Mariusz Rumak.

Sam zawodnik odżył po zmianie trenera i liczy, że teraz będzie grał częściej. W jego poczynaniach widać większą pewność siebie niż wcześniej. - Dobrze trenuję i mam nadzieję, że będę grał więcej. W meczu z Wisłą nie będę mógł wystąpić za kartki, ale przed nami spotkanie z Jagiellonią i na nim musimy się skoncentrować - zakończył Ubiparip.

Źródło artykułu: