Nawet trener Osasuny Pampeluny nie wierzył w cud i możliwość wyeliminowania FC Barcelony. 4-bramkowa przewaga z pierwszego meczu pozwoliła Josepowi Guardioli na wystawienie rezerwowego składu. W pierwszej jedenastce znaleźli się m.in. Martin Montoya, Sergi Roberto czy Andreu Fontas. Dla tego ostatniego nie był to jednak udany wieczór. Defensor już w 13. minucie opuścił boisko na noszach. Pierwsze badania wykazały kontuzję więzadeł w prawym kolanie, przez co młodzian najprawdopodobniej straci resztę sezonu.
Przez większość meczu z boiska wiało nudą, więcej okazji stworzyli sobie nawet gospodarze. W pierwszej groźnej sytuacji Jose Manuela Pinto wyręczył Gerard Pique, który głową wybił zmierzający do siatki strzał Dejana Lekicia. To właśnie serbski napastnik siał największe zagrożenie. W 36. minucie strzelił tuż obok słupka, a po chwili po rękach bramkarza otworzył wynik meczu.
Barcelona była daleka od swojej mistrzowskiej formy, ale mimo to potrafiła wygrać mecz. Tuż po przerwie po nieporozumieniu obrony z golkiperem z najbliższej odległości do siatki trafił Alexis Sanchez, a w 72. minucie rywali minął wprowadzony Lionel Messi i wypuścił w uliczkę Sergi Roberto, który dopełnił formalności.
Nadzieje na powtórzenie losu III-ligowego Mirandes mieli w Albacete Balompie. Piłkarze Athletic Bilbao okazali się jednak przeszkodą nie do przejścia i porażka 0:4 była dla gości najmniejszym wymiarem kary. Baskowie praktycznie przez cały czas atakowali, a golkiper miejscowych, dzięki solidnej defensywie z Javi Martinezem na czele, był praktycznie bezrobotny. Kibice na San Mames byli świadkami rewelacyjnych trafień, a na szczególne brawa zasługuje Gaizka Toquero, który strzelił gola piętką.
Zobacz kanonadę Athletic (bramka Toquero od 2:18):
W ćwierćfinałach zagra 7. przedstawicieli Primera Division i jedna III-ligowa drużyna. Czarny koń rozgrywek, Mirandes, liczy na kolejną niespodziankę i wyeliminowanie Espanyolu Barcelona, który miał duże problemy z rozprawieniem się z Cordobą. Zwycięzca tej pary w półfinale spotka się z Athletic Bilbao albo Mallorką.
Znacznie ciekawiej prezentują się pary w drugiej drabince, gdzie znajdują się aktualnie cztery najlepsze ekipy w tabeli! Oprócz kolejnych wielkich emocji w El Clasico, czekają nas również derby Walencji.
Athletic Bilbao - Albacete Balompie 4:0 (1:0)
1:0 - Susaeta 24'
2:0 - Ander Herrera 64'
3:0 - Toquero 78'
4:0 - San Jose 86'
Pierwszy mecz: 0:0
Awans: Athletic Bilbao
Osasuna Pampeluna - FC Barcelona 1:2 (1:0)
1:0 - Lekić 41'
1:1 - Sanchez 48'
1:2 - Sergi Roberto 72'
Pierwszy mecz: 0:4
Awans: FC Barcelona
Składy:
Osasuna Pampeluna: Asier Riesgo - Marc Bertrán, Miguel Flaño, Lolo, Satrústegui (73' Hermosa), Cejudo (81 Postigo), Puñal, Raoul Loe, Calleja, Roberto Torres (67' Raul Garcia), Lekić.
FC Barcelona: Pinto - Montoya, Piqué, Fontás (14' Abidal), Adriano, Mascherano, Thiago, Sergi Roberto, Cuenca, Pedro (69' Busquets), Alexis Sanchez (58' Messi).
Żółta kartka: Calleja (Osasuna).
Sędzia: Velasco Carballo.
Pary ćwierćfinałowe:
1. Espanyol Barcelona - Mirandes
2. Athletic Bilbao - Real Mallorca
3. Valencia - Levante
4. Real Madryt - FC Barcelona
Mecze odbędą się 18/19 i 25/26 stycznia.
Pary półfinałowe:
Zwycięzca ćwierćfinału nr 1 - Zwycięzca ćwierćfinału nr 2
Zwycięzca ćwierćfinału nr 3 - Zwycięzca ćwierćfinału nr 4
Mecze odbędą się 1 i 8 lutego.
Finał zaplanowano na 20 kwietnia.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)