Joel Tshibamba w Polsce zaistniał wiosną 2010 roku, gdy dobrze prezentował się w Arce Gdynia. Zaowocowało to transferem do Lecha Poznań, gdzie nie potrafił się odnaleźć i totalnie rozczarowywał, często swoimi zagraniami doprowadzając do furii kibiców Kolejorza.
Po półrocznym pobycie w Poznaniu odszedł do Larissy. Lech nie wiązał z nim przyszłości, choć ostatnio pojawiła się informacja, że Grecy nie zapłacili za transfer Tshibamby i może on wrócić do Kolejorza. Taka sytuacja jest oczywiście mało realna, bo w Lechu już dawno postawili na nim krzyżyk.
Uchodzący w Poznaniu za nieudolnego 24-letni zawodnik całkiem nieźle ostatnio radzi sobie w Grecji. Wiosną poprzedniego sezonu zaimponował hat-trickiem w spotkaniu z Panathinaikosem Ateny. W bieżącym sezonie w dziewięciu meczach siedmiokrotnie wpisał się na listę strzelców.
Przed świętami znów popisał się hat-trickiem, a teraz zdobył kolejne dwa gole w wygranym 3:0 spotkaniu z Anagennisi Giannitson. Kongijczyk imponuje wysoką formą, co może skłonić Greków do zdobycia pieniędzy na transfer definitywny.