Adam Matuszyk dostaje coraz więcej szans na pokazanie swoich umiejętności w 1. FC Koeln. - Ostatnio we wszystkich meczach zagrałem. Może nie od początku, ale już wchodzę na boisko. Z tego się cieszę, ale chcę walczyć dalej, żebym grał w podstawowym składzie - powiedział piłkarz.
Najbliższym rywalem reprezentacji Franciszka Smudy będą Włosi, byli mistrzowie świata. - Myślę, że Włosi mają bardzo dobrą drużynę. Nie wiem czy to słabszy czy lepszy rywal od Niemców. To będzie bardzo trudny i ciężki mecz. Z Niemcami pokazaliśmy, że z takimi rywalami potrafimy pograć. Mam nadzieję, że teraz z Włochami też tak będzie - podkreślił Matuszczyk.
- Każdy wie, że oni szczególnie w defensywie grają bardzo dobrze. Ogólnie to jest bardzo dobra drużyna. Też w ataku mają super zawodników. Mam nadzieję, że uda nam się dobry mecz. Także włoskie zespoły są bardzo dobre, jak AC Milan czy Inter Mediolan. To jest bardzo dobra liga. Kiedyś może chciałbym tam zagrać. Kto wie jak będzie, zobaczymy. Na razie jednak skupiam się na występach w 1. FC Koeln - powiedział reprezentant Polski.
Włosi znani są ze swojego catenaccio czyli defensywnego stylu gry, a także z symulowania fauli. - Ich mentalność jest taka, że po jakimś dotknięciu już leżą na murawie. Tacy są Włosi, tak oni grają, ale mi osobiście to nie przeszkadza. Mam takie marzenie, aby tam kiedyś zagrać. Nie kibicuję żadnemu klubowi w lidze włoskiej, ale moją ulubioną drużyną jest Inter Mediolan - przyznał piłkarz drużyny z Bundesligi.
Urodzony w Gliwicach, ale wychowany w Niemczech pomocnik przyznał, że gdy jest odgrywany hymn Polski i zakłada biało-czerwoną koszulkę czuje szybsze bicie serca. - To zawsze jest świetne uczucie. Bardzo się cieszę, kiedy przyjeżdżam do Polski na zgrupowanie reprezentacji. Chcę sobie w kadrze wywalczyć miejsce, tak abym grał w podstawowym składzie - zaznaczył zawodnik, który jednak nie do końca wiedział jakie święto obchodzi się w Polsce 11 listopada. Matuszczyk przyznał także, że jego pierwsza koszulka w występu w reprezentacji Polski wisi w jego domu, a inne rozdał rodzinie.
Mecz z Włochami odbędzie się na nowym Stadionie Miejskim we Wrocławiu. - Nie widziałem jeszcze stadionu we Wrocławiu. Pierwszy raz na nim będę. Ostatnio w Gdańsku też pierwszy raz byłem na stadionie i to super obiekt. Ciekaw jestem jaka teraz we Wrocławiu będzie atmosfera - podsumował Adam Matuszczyk.