Wiślacy pokonali w październiku Jagiellonię Białystok, Łódzki Klub Sportowy, Limanovię Limanowa oraz Fulham Londyn, ale w starciu z Góralami przyszło otrzeźwienie. - Może to był dobry sygnał w tym momencie? - zastanawia się Dragan Paljić. - Mamy przed sobą dwa bardzo ważne mecze, musimy pokazać charakter. Z Cracovią musimy dać z siebie tysiąc procent. Nie można jednak zapominać, że z ostatnich pięciu meczów, wygraliśmy cztery. Nie graliśmy bardzo dobrze, ale przynajmniej zwyciężaliśmy. Teraz wszyscy czekamy na taki moment, gdy zaczniemy też ładnie grać - dodaje Serb.
Łukasz Garguła przyznał, że nie jest w stanie wytłumaczyć postawy Białej Gwiazdy: - Doskonale spodziewaliśmy się tego, jak Podbeskidzie zagra. To my zagraliśmy dramatycznie, szczególnie w pierwszej połowie i to zadecydowało o tym, że przegraliśmy. Nie jestem w stanie tego wytłumaczyć.
- Zarówno ci, którzy byli na boisku, jak i ci, którzy siedzieli na ławce, nie byli tego dnia zadowoleni z tego, co prezentowaliśmy. Ja też za wiele nie pomogłem kolegom, nie stworzyłem żadnej okazji podbramkowej. Słaby występ. Podbeskidzie niczym nas nie zaskoczyło. Rywale wykorzystali bardzo dobrze swój stały fragment gry i bardzo dobrze się bronili. To wystarczyło - to opinia Rafała Boguskiego.
Bardzo samokrytyczny wobec siebie był Ivica Iliev, który tydzień wcześniej był najlepszym zawodnikiem Wisły w wygranym meczu z Fulham Londyn. - To był zły mecz. Zacznę od siebie: tym razem byłem najgorszym zawodnikiem na boisku. Przepraszam za to kibiców. Postaram się wypaść lepiej w kolejnych meczach. Raz jesteś najlepszy, raz najgorszy - taki jest futbol, takie jest życie. Trzeba być szczerym ze sobą i najpierw spojrzeć w lustro i zastanowić się, jak grało się samemu. Potem dopiero można oceniać grę innych. My graliśmy tak, że cisną mi się na usta słowa, których nie chcę używać - mówi Iliev cytowany przez portal wisla.krakow.pl.
Przed mistrzami Polski teraz spotkanie 4. kolejki fazy grupowej Ligi Europejskiej z Fulham, a później derby z Cracovią - Czas pokaże, jak ta porażka na nas wpłynęła. Zobaczymy to już w czwartek. To będzie trudny mecz. Z takim przeciwnikiem jak Fulham zawodnicy nie mają tyle miejsca na boisku, co z drużynami, które przynajmniej teoretycznie są słabsze - mówi Paljić. Boguski twierdzi, że porażka z Górali nie wpłynie na psychikę wiślaków, ale problem może tkwić gdzie indziej: - Z mentalnym nastawieniem przed tymi meczami nie powinno być problemu. Gorzej z aspektem fizycznym. Wielu chłopaków grało ostatnio regularnie co trzy dni. Trzeba będzie robić wszystko, by jak najszybciej się zregenerować, by mieć tę świeżość. Najpierw na Fulham, a potem na Cracovię.
- Wszyscy widzieli, że nie graliśmy dobrze. Pierwsze dwadzieścia minut były najgorszymi minutami w tym sezonie. Mamy świadomość tego, że drużyny, które przyjeżdżają nasz na stadion, grają podobnie do Podbeskidzia. Musimy znaleźć rozwiązanie - apeluje najlepszy strzelec mistrzów Polski, Dudu Biton. - To nie jest tak, że myśleliśmy już o meczu w Londynie. Trener powiedział, że w każdym meczu musimy zdobywać punkty. Nie wiem, co było powodem naszej postawy. Musimy poprawić naszą grę przed spotkaniem z Fulham - dodaje.