Podczas wtorkowego pojedynku na Stadio San Paolo kibice Napoli nie oszczędzali liderów Bundesligi. Zawodnicy Bayernu byli atakowani i oślepiani ostrym, zielonym światłem lasera. - To niedopuszczalne, ponieważ bardzo przeszkadza w grze - zżyma się dyrektor sportowy Christian Nerlinger. - To było nie w porządku, ale nie sądzę, by cokolwiek dało się z tym zrobić - przyznaje Bastian Schweinsteiger.
Jak ujawniły powtórki telewizyjne, gdy Mario Gomez wykonywał rzut karny, na jego koszulce, szyi i twarzy pojawiło się wiele laserowych punktów. Niemiec "jedenastkę" zmarnował, w efekcie czego Bawarczycy tylko zremisowali 1:1. - Nie sądzę, by laser był przyczyną. Nie chcę szukać wymówek - mówi dyplomatycznie król strzelców ligi niemieckiej.
Borussia, która rywalizowała z Olympiakosem w Pireusie, musiała natomiast stawić czoła nienawiści do Niemiec! Jak relacjonuje Bild, dziennik Gavros na okładce zamieścił fotomontaż przedstawiający kanclerz Angelę Merkel ubraną w nazistowski mundur. Tuż obok niej widniała sylwetka Juergena Kloppa w długim, czarnym płaszczu. "Borussia Dortmund jak Merkel! Musimy pokonać w środę Niemców, bo to sprawi Grekom radość i upokorzy 4. gospodarczą potęgę świata. Grecy nie lubią Niemców - dlatego ten mecz jest dla nas finał" - uzasadniali dziennikarze drugiej największej sportowej gazety w Helladzie.
Ponadto Robert Lewandowski i spółka musieli zmierzyć się z masowymi demonstracjami i strajkiem generalnym. W Atenach dochodziło do zamieszek wywołanych przez 125 000 ludzi. Hotel, w którym zatrzymał się mistrz Niemiec, był otoczony kordonem policji. "Uważajcie na siebie. Poruszajcie się według wskazówek i nie chodźcie przez miasto, bo sytuacja jest bardzo napięta" - ostrzegały kibiców władze BVB.