Zbigniew Boniek: Postanowiłem, że będę już oszczędzał Franka Smudę

Zbigniew Boniek nie oglądał piątkowego meczu Polaków z Koreańczykami. Legendarny polski piłkarz wolał w tym czasie... zjeść obiad. Boniek nie widzi za bardzo sensu wylotu aż do Korei, a następnie grania z Białorusią w... Niemczech.

- Myślę, że praca magisterska pod tytułem "Mecze reprezentacji z Koreą i Białorusią a ich wpływ na wynik kadry na Euro 2012" byłaby nie do obrony. Nawijanie makaronu na uszy i twierdzenie, że trzeba gdzieś jechać przez pół świata, bo to wynika z jakichś umów telewizyjnych, a mecz z Białorusią odbędzie się na neutralnym gruncie, aby zawodnicy mieli bliżej do domu, należałoby rozpatrywać w kategoriach humorystycznych. Ale zostawmy to. Postanowiłem, że będę już oszczędzał Franka Smudę. W Polsce mamy dwie partie w piłce nożnej. Do tej, której się wszystko nie podoba, zapisać się łatwiej. Ja nie mam zamiaru. Niech ta kadra trenuje i wreszcie robi jakiś postęp. Czasu do mistrzostw jest coraz mniej - powiedział Boniek w rozmowie z Polska The Times.

Polska z Białorusią zagra we wtorek w niemieckim Wiesbaden. Początek zmagań o godz. 20:30.

Źródło: Polska The Times.

Komentarze (0)