Hop - Bęc po 6. kolejce T-Mobile Ekstraklasy

Bardzo ważne zwycięstwo w Poznaniu odnieśli piłkarze Wisły Kraków. W Warszawie wygrało Podbeskidzie Bielsko-Biała, a spory udział w straconych przez Legię golach miał Jakub Wawrzyniak. Po raz kolejny nie potrafiło wygrać KGHM Zagłębie Lubin.

HOP

Lechia Gdańsk: Po trzech remisach, które miały miejsce na PGE Arenie Gdańsk, kibice wreszcie byli świadkami historycznego zwycięstwa biało-zielonych. Może w tym meczu nie układało się im wszystko, jednak potrafili wygrać, a właśnie skuteczności brakowało im w poprzednich spotkaniach u siebie. - Zdobyłem bramkę, ale nie ukrywam że chciałbym zdobywać ich więcej. Jestem zawodnikiem ofensywnym, chcę grać do przodu i zdobywać bramki. Jest to niesamowite uczucie, gdy tysiące kibiców skanduje moje nazwisko - mówił po meczu z Górnikiem Zabrze Mateusz Machaj, strzelec gola dla Lechii.

Korona Kielce: Kto jest aktualnym liderem T-Mobile Ekstraklasy? Zespół, który przed sezonem skazywany był na spadek z najwyższej klasy rozgrywkowej w naszym kraju jak na razie nie zaznał jeszcze goryczy porażki. W minionej kolejce kielczanie pokonali Śląsk Wrocław 2:1, mimo iż jako pierwsi stracili bramkę i przegrywali. Do tej pory drużyna Leszka Ojrzyńskiego zremisowała trzy spotkania, a trzy zremisowała. Za złocisto-krwistymi już mecze między innymi z mistrzem i wicemistrzem Polski. - Graliśmy bardzo nerwowo, po 2-3 podaniach traciliśmy piłkę. W zasadzie gra miejscowych nie była dla nas niespodzianką, wiedzieliśmy, że tu będzie bardziej krwiście niż złociście. Jest to dla nas znacząca porażka, tym bardziej, że z Widzewem też przegraliśmy po prezentach - mówił po meczu z Koroną Orest Lenczyk, trener Śląska Wrocław.

Podbeskidzie Bielsko-Biała: "Górale" odnieśli pierwsze zwycięstwo w najwyższej klasie rozgrywkowej. Piłkarze Podbeskidzia Bielsko-Biała pokonali w Warszawie Legię Warszawa. Drużyna Roberta Kasperczyka wydostała się już ze strefy spadkowej spadkowej. Mecz z Legią już na zawsze wpiszę się historię aktualnego beniaminka T-Mogile Ekstraklasy. Docenić trzeba także Sylwestra Patejuka, który dla "Górali" zdobył przepięknego gola.

BĘC

Lech Poznań: Wszyscy w Poznaniu byli mocno rozentuzjazmowani tym, że Kolejorz wraca na Bułgarską, a tymczasem w starciu z Wisłą lechici wypadli marniutko. 15 minut dobrej gry to zdecydowanie za mało, żeby powiedzieć o tej drużynie cokolwiek dobrego. Po kapitalnej formie Lecha z początku rozgrywek nie ma już śladu. Wygląda na to, że na meczu z Jagiellonią Białystok frekwencja może być jeszcze gorsza niż na Wiśle, a w piątek na trybunach też nie było szału - 18 tysięcy. - Wisła miała więcej sytuacji, ale zagraliśmy dobre spotkanie. Mogliśmy pokusić się przynajmniej o remis - podsumował spotkanie z Białą Gwiazdą Rafał Murawski.

Jakub Wawrzyniak: Kadrowicz Franciszka Smudy na własne życzenie gra we wszystkich meczach. Zmęczony piłkarz zaliczył bardzo słaby tydzień - najpierw pechowy gol z Niemcami, teraz zawalone bramki z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Nie są to wszystkie błędy tego piłkarza w tym sezonie... Z "Góralami" cała Legia zagrała słabe spotkanie. Za tą porażkę Legioniści zostali ukarani finansowo.

KGHM Zagłębie Lubin: W Lubinie zrobiono najbardziej spektakularne transfery od wielu lat. Wszyscy zgodnie podkreślali - gramy o jak najwyższe miejsce. Tymczasem po 6. kolejkach Zagłębie nie ma na koncie ani jednego zwycięstwa. Co więcej, gra fatalnie i to najbardziej boli kibiców Miedziowych. Już mówi się o dymisji Jana Urbana... - Nie wiem co się dzieje. Musimy poszukać przyczyn porażki. Mamy przecież w składzie dobrych zawodników. W końcu trzeba udowodnić, że jesteśmy zgranym zespołem i przełożyć na mecze ligowe pracę wykonaną podczas obozów - stwierdził po spotkaniu z Ruchem podłamany boczny obrońca Zagłębia, Bartosz Rymaniak.

Źródło artykułu: