Legia Warszawa dwa tygodnie temu poprosiła FIFA o wydanie tymczasowego certyfikatu dla Dusana Kuciaka. Działacze FC Vaslui twierdzą jednak, że Słowak nadal jest piłkarzem ich klubu. Jeżeli okaże się, że mają rację i kontrakt nie został rozwiązany, to Kuciaka czeka przynajmniej półroczna dyskwalifikacja. Rumuni mają czas do 28 lipca na przedstawienie dokumentów. Jeżeli jednak twierdzenia Rumunów okażą się nieprawdziwe, to Kuciak będzie mógł być brany pod uwagę przy ustalaniu składu na mecz z Zagłębiem Lubin (31 lipca).
Najbardziej prawdopodobne wydaje się jednak drugie rozwiązanie. FC Vaslui nie płaciło piłkarzom, w tym Kuciakowi. Słowak twierdzi, że rozwiązał kontakt z rumuńskim klubem już kilka tygodni temu. Otrzymał dokumenty, które to potwierdzają, ale nie dostał certyfikatu. Teraz czeka na decyzję FIFA, gdyż wcześniej ustalił warunki trzyletniego kontraktu z Legią Warszawa.
Źródło: Przegląd Sportowy