Brazylijczyk Mancini pierwszym transferem Interu w erze Mourinho

Brazylijczyk Amantino Mancini jest tym piłkarzem, który jako pierwszy z listy życzeń nowego szkoleniowca Interu Jose Mourinho wzmocnił szeregi mistrzów Włoch. To już nie są niczym niepoparte doniesienia medialne, ale wiadomość potwierdzona przez Gabriele Orialiego z Interu.

- Obie strony są w pełni usatysfakcjonowane. Mamy nadzieję, że Mancini będzie w stanie dokonać z nami tego, co udało się Chivu. Poczekamy na jego powrót z wakacji, by omówić szczegóły. Czy w ramach rozliczenia do Romy trafi jakiś zawodnik? Nie - powiedział.

Inter przeleje na konto Romy 13 milionów euro. Mancini złoży podpis na czteroletniej umowie z zarobkami w wysokości 3,5 miliona euro na sezon.

Zawodnik zostanie zaprezentowany w Interze w przyszłym tygodniu. Wtedy też klub oficjalnie ogłosi zawarcie transakcji.

Sam Mancini już nie może się doczekać chwili, w której założy koszulkę w czarno-niebieskich barwach.- Inter to wspaniały klub. Posiada znakomitą kadrę złożoną z zawodników, którzy w każdej chwili mogą przesądzić o losach spotkania. Poza tym ten zespół wygrał dwa ostanie tytuły mistrzowskie - zauważył.

Brazylijczyk nie ukrywa, że duże znaczenie miały dla niego słowa Jose Mourinho, który bardzo dobrze wypowiadał się na jego temat. - To miłe, że trener mnie szanuje i dobrze o mnie mówi. Ma znaczenie, jeśli w drużynie, do której przechodzisz, trener docenia twoje umiejętności - dodał.

Ostatnimi czasy Mancini miał problemy z kibicami Romy. Wszystko przez to, że nie chciał złożyć podpisu na nowej umowie. - Miałem problemy z fanami, ale takie historie zdarzają się w takich przypadkach. Na pewno nie podobało mi się, kiedy mnie krytykowali i wygwizdywali, ale to pozwoliło mi się rozwinąć. Zarówno jako człowiekowi jak i jako zawodnikowi. Nie wiem, czy to będzie moje pożegnanie, ale Romie, władzom tego klubu i kibicom mogę tylko powiedzieć dziękuję za to, co dla mnie zrobili. Dziękuję Romo - zakończył.

Komentarze (0)