We wtorek na pierwszym po wakacyjnej przerwie treningu spotkają się gracze Górnika. Zabrzanie jako ostatni zespół ekstraklasy rozpoczynają przygotowania do nowego sezonu. - Rozpoczynamy później, ale podobnie wyglądało to zimą - zauważa Adam Nawałka, trener śląskiej drużyny. - Po sezonie mieliśmy jeszcze tygodniowy okres roztrenowania, a zawodnicy otrzymali indywidualne rozpiski. Dałem zawodnikom więcej czasu na wypoczynek, co pozwala mi więcej od nich oczekiwać na treningach. Do przygotowania zespołu do rozgrywek pod względem motorycznym i taktycznym jeszcze nigdy nie było wobec mnie żadnych zastrzeżeń - dodaje.
Pod dużym znakiem zapytania stoi to, czy na inauguracyjnych zajęciach pojawią się nowe twarze. - Nie wiem nic na ten temat. Przekonamy się przed samym treningiem - wyjaśnia Nawałka. Więcej na ten temat ma do powiedzenia prezes klubu. - Żadnej umowy dotychczas nie podpisaliśmy. Rozmowy są na etapie finalizacji i robimy wszystko, żeby sztab szkoleniowy miał kadrę do dyspozycji już na początku okresu przygotowawczego - zapewnia Tomasz Młynarczyk.
Z zespołem trenował nie będzie Adam Stachowiak, który latem z Zabrza odejdzie. Jeżeli nie znajdzie się chętny do wykupienia zawodnika z Górnika, podstawowy w minionym sezonie golkiper śląskiej drużyny zostanie wypożyczony do innego klubu. - Taka jest moja decyzja i zarząd ma tego świadomość. Z tego co mi wiadomo, rozmowy z klubem zamierzającym wypożyczyć tego zawodnika są w trakcie - donosi szkoleniowiec drużyny z Roosevelta. We wtorek wyjaśni się też przyszłość Tomasza Zahorskiego, który wbrew wcześniejszym ustaleniom nie rozwiązał dotąd kontraktu z klubem.
Stachowiaka przy Roosevelta ma zastąpić wracający z wypożyczenia Łukasz Skorupski. Miejsce po Zahorskim ma zająć Daniel Gołębiewski, który przebywa obecnie na zgrupowaniu z Polonią Warszawa. Klub w dalszym ciągu prowadzi rozmowy z bramkarzem, prawym obrońcą, prawym skrzydłowym, rozgrywającym i jeszcze jednym napastnikiem. W gronie zawodników będących blisko gry w Zabrzu znajdują się Paweł Olkowski, Arkadiusz Milik, Paweł Król i Alexandr Mendy.
Upadł temat pozyskania Miłosza Przybeckiego. - Nie udało nam się porozumieć, ale moim zdaniem nie mamy powodu do rozpaczy. Miałem wątpliwości co do tego, czy ten zawodnik jest nam potrzebny za wszelką cenę - przyznaje Młynarczyk. - Rozmowy z kilkoma zawodnikami prowadzimy i są na etapie finalizacji. Ale kiedy to nastąpi, ciężko powiedzieć. Są to rzeczy niezależne od nas - puentuje sternik śląskiego klubu.