Wielkie targi Milanu z Genoą
Jeszcze niedawno można było odnieść wrażenie, iż Genoa jest satelickim klubem Interu Mediolan, gdy ten kupował od niej najlepszych piłkarzy, gdy tylko miał takie marzenie. Dziś sytuacja wygląda inaczej i klub ze stolicy Ligurii doskonale dogaduje się z nowym mistrzem Włoch - Milanem.
Rossoneri poinformowali o wykupieniu na stałe Marco Amelii, Nnamdiego Oduamadiego, Rodney’a Strassera oraz Gianmarco Zigoniego. Z kolei w drugim kierunku, do swojego byłego klubu wędruje Sokratis Papastathopoulos. Co więcej przygotowywana jest kolejna transakcja: do Genoi trafi na wypożyczenie Alexander Merkel, a w odwrotnym kierunku uda się 18-letni Stephan El Shaarawy.
Montolivo za Cassano?
Wszyscy wymienieni piłkarze to jednak raczej uzupełnienia kadry dla mediolańskiego klubu. Prawdziwym wzmocnieniem ma być dopiero pozyskanie Riccardo Montolivo z Fiorentiny. Zawodnikowi temu za rok wygasa umowa, a jego nowym pracodawcą ma zostać właśnie Milan. Rossoneri oferują w zamian Antonio Cassano, który już wcześniej znajdował się na celowniku florenckiego klubu.
Moratti jednak szuka nowego trenera
Inter Mediolan także penetruje rynek, ale nie w poszukiwaniu nowych piłkarzy, a trenera. Nie dalej jak wczoraj Massimo Moratti twierdził, że nie rozmawiał z Marcelo Bielsą w sprawie prowadzenia klubu, jednak dziś wyjawił już, że rozmowy w tym szkoleniowcem były prowadzone.
Wszystko przez propozycję jaką Leonardo złożył Paris Saint-Germain. Brazylijczyk miałby powrócić do swojego dawnego, mniej stresującego zajęcia i objąć stanowisko dyrektora sportowego we francuskim klubie.
Lazio wycofuje się ze sprzedaży Lichtsteinera
Ostatnie dni w Serie A były zresztą pełne nieoczekiwanych zwrotów akcji. Podobnie jak sytuacja wokół Leonardo mają się rozmowy Juventusu i Lazio w sprawie Stephana Lichsteinera. Jeszcze jakiś czas temu wydawało się, że transfer jest jedynie kwestią dni, a jednak prezydent Lazio Claudio Lotito poinformował dziś, że nie zamierza pozbywać się Szwajcara.
- Ten zawodnik nie znajduje się na rynku transferowym. Ma wprawdzie klauzulę odstępnego w wysokości 12 milionów euro, ale dotychczas nie prosił o transfer do Juventusu. Jeśli to uczyni, a nam zostaną zaoferowane godziwe warunki, wtedy postaramy się go uszczęśliwić - mówił prezydent rzymskiego klubu.
Doni nie godzi się na niższe zarobki
Nieco więcej konsekwencji niż wspomniani wyżej panowie ma bramkarz Romy Doni. Ten od pewnego czasu regularnie odrzuca wszelkie propozycje współpracy, gdy zainteresowane nim kluby nie oferują mu wystarczająco wysokich zarobków. Tak było zimą, gdy miał przenieść się do hiszpańskiej Malagi i tak jest teraz, gdy nadarzyła się okazja gry dla Liverpoolu.
Angielski klub ustalił już warunki transferu z Romą, która miała dostać za swojego gracza milion funtów, ale sam bramkarz odrzucił przedstawioną mu propozycję kontraktu indywidualnego i jeśli nowa oferta nie będzie ciekawsza, wtedy może pozostać w Wiecznym Mieście na kolejny sezon.
Vucinić chce odejść
Z klubem chętnie pożegnałby się z kolei napastnik Mirko Vucinić. Czarnogórzec w poprzednim sezonie był niemiłosiernie wygwizdywany przez kibiców Romy, dlatego wraz ze swoimi agentami szuka nowego pracodawcy. Zdaniem fanów stołecznego klubu zawodnikowi temu brak było ambicji, stąd ataki na jego osobę. Nieco inne spojrzenie na sprawę ma agent Alessandro Lucci.
- Przekazałem Sabatiniemu, że atmosfera jaka wytworzyła się wokół osoby Mirko Vucinicia sprawiła, iż rozważa on odejście z klubu. Piłka nożna powinna dawać radość, a gdy jest się nieustannie wygwizdywanym, wtedy ciężko zachować spokój. Mój klient był w takiej sytuacji przez przynajmniej kilka miesięcy - mówił agent Vucinicia.
Aguero nie rozmawia z Juve
Agenci piłkarscy mają zresztą w tym okresie niezwykle dużo pracy, a w prasie ich wypowiedzi goszczą częściej niż słowa wypowiadane przez samych piłkarzy. Jeden z ciekawszych dla fanów włoskiego futbolu wywiadów został udzielony dziś przez Hernana Reguera, agenta Sergio Aguero. Wyjawił on, iż żadne rozmowy z Juventusem nie są prowadzone, mimo plotek na ten temat pojawiających się w prasie.
- Żaden z agentów Kuna nie był we Włoszech. Obecnie wszyscy jesteśmy w Argentynie i zastanawiamy się nad najlepszymi opcjami dla niego. To jasne, że nasz klient chciałby grać w kolejnym sezonie w Lidze Mistrzów, ale nie będzie to jedyny czynnik, który zadecyduje o wyborze nowego klubu.