Winy można szukać tylko we mnie - komentarze trenerów po meczu GKS Katowice - KSZO Ostrowiec Świętokrzyski

GKS Katowice przegrał na własnym stadionie z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 2:3 (1:3) i stracił dystans do drużyn z czołówki. - Winy za tę porażkę można szukać tylko we mnie - posypuje głowę popiołem Wojciech Stawowy, trener drużyny z Bukowej.

Czesław Jakołcewicz (trener KSZO Ostrowiec Świętokrzyski): Mogę pogratulować moim zawodnikom ambicji i zaangażowania, bo piłkarsko GKS był zespołem lepszym. Był to chyba najlepszy zespół, z jakim przyszło nam do tej pory grać. W pierwszej połowie wyszły nam trzy kontry, które zamieniliśmy na bramkę. Nasza gra nie wyglądała pięknie, ale nie miała prawa tak wyglądać. Gramy o utrzymanie i ten cel uświęca środki.

Wojciech Stawowy (trener GKS Katowice): Przyszedłem do GKS-u Katowice po to, żeby zbudować tutaj silny zespół i spokojnie utrzymać się w lidze, a także stworzyć podstawy na przyszły sezon, kiedy cele będą znacznie bardziej ambitne. Nie chciałem nikogo zawodzić, a na pewno wynik tego meczu powodem do zawodu jest. Nam nie wolno było zagrać takiego meczu i osiągnąć takiego rezultatu, mimo że utrzymanie w lidze już sobie zapewniliśmy. Chcemy grać o prestiż, a tym występem sobie go mocno zachwialiśmy. Szanse na szóste miejsce w tabeli znacznie się od nas oddaliły. Zrobimy wszystko, żeby z dobrymi wynikami dograć sezon do końca, a po sezonie usiądziemy do rozmów z zarządem i zobaczymy co będzie dalej. Mam świadomość tego, że zawiodłem, bo postawa, jaką przedstawiła na boisku moja drużyna jest postawą, jaką w pewnym stopniu ja wykreowałem. Skoro to wyglądało tak, jak wyglądało to winy można szukać tylko we mnie.

Komentarze (0)