Sir Alex Ferguson uważa, że dobrze zrobił, dając w rewanżowym starciu z Schalke 04 odpocząć niektórym piłkarzom. Szkot twierdzi, że czasami są takie sytuacje, które tego wymagają i właśnie ta była jedną z nich. - Musiałem dać odpocząć niektórym piłkarzom, ponieważ było to w interesie klubu. Jeśli chce się walczyć na kilku frontach, to czasami trzeba dokonać roszad w składzie. To jednak nie oznacza, że zlekceważyliśmy Schalke - mówił.
KLIKNIJ TUTAJ i typuj dzisiejsze mecze Ligi Europejskiej --->>>
Menedżer Czerwonych Diabłów nie ukrywa, że awans do finału Champions League to fantastyczna sprawa. Jego zdaniem Manchester United ma wszystko czego potrzeba, aby sięgnąć po to trofeum. - Już kilkakrotnie mówiłem w tym sezonie, że możemy osiągnąć coś wielkiego w Champions League. Teraz jesteśmy blisko celu. Ten zespół może wygrać puchar, bo jest pełen chęci i determinacji - dodał.
Ferguson zasugerował, że w chwili obecnej Duma Katalonii jest najlepszym klubem na świecie, ale pomimo to wierzy, iż znajdzie na nią sposób. - Barca gra fantastyczny futbol i fantastyczną sprawą jest oglądanie jej w akcji. Przed dwoma laty w Rzymie była lepsza od nas, ale teraz postaramy się ją pokonać. Mam nadzieję, że znajdę na to odpowiedni sposób. Teraz jednak cieszymy się, że jesteśmy w finale. Wembley? Nie myślę o tym, bo koncentrujemy się na niedzielnym starciu z Chelsea, meczu o mistrzostwo Anglii - zakończył.
Bramkarz Edvin van der Sar, który na co dzień wygrywa rywalizację z Tomaszem Kuszczakiem, twierdzi, że jego klub w rewanżowym pojedynku z Schalke zagrał po prostu doskonale. - To był doskonały wieczór. Mając przewagę z pierwszego meczu, trener zdecydował się dać odpocząć niektórym piłkarzom i to był strzał w dziesiątkę, zwłaszcza że musieliśmy mieć na uwadze niedzielne starcie z Chelsea - powiedział.
Holender już myśli o finale Champions League, w którym Czerwone Diabły postarają się zrewanżować Barcie za porażkę sprzed dwóch lat. - Barcelona gra bardzo dobrą piłkę i trudno będzie ją pokonać, co można stwierdzić mając na uwadze finał z 2009 eoku z Rzymu. Wówczas przegraliśmy 0:2 - dodał.
Van der Sar ma nadzieję, że 28 maja okaże się, iż Manchester United odrobił zadanie i wygra finał na Wembley. Golkiper chce możliwie jak najlepiej przygotować się do starcia z Barceloną, ale póki co cieszy się ze zwycięstwa nad drużyną z Niemiec. - Musimy wierzyć, że przez te dwa lata nauczyliśmy się czegoś, że odrobiliśmy zadanie. Chcemy przygotować się jak najlepiej do finału na Wembley i postarać się poradzić sobie z Barcą w inny sposób niż przed dwoma laty - zakończył.