Sparingowa atmosfera - relacja z meczu Bogdanka Łęczna - Flota Świnoujście

Drużyny rywalizowały przy niemal pustych trybunach i bez dopingu. Nie sprzyjało to efektownej grze, której publiczność nie ujrzała. O zwycięstwie gości zadecydowała jeden moment nieuwagi rywali w II połowie.

Oba zespoły miały problemy ze skonstruowaniem składnych akcji, sporo było strat w środku pola. Bardzo uważanie pilnowany lider klasyfikacji strzelców I ligi - Charles Nwaogu nie mógł pozwolić sobie na zbyt wiele. Boiskowy marazm trwał do 20. minuty, kiedy główkę Dawida Sołdeckiego instynktownie obronił Krzysztof Żukowski.

W Bogdance kiepsko prezentował się Nildo. Rajdy Brazylijczyka najczęściej kończyły się na pierwszym rywalu, poza tym miał on spore kłopoty z przyjmowaniem piłki. Również graczom Floty brakowało precyzji, przez co nielicznie zgromadzeni kibice mogli narzekać na brak emocji. Za to nieźle radzili sobie boczni obrońcy w obu jedenastkach.

Po przerwie na boisko nie wyszedł Daniel Bożkow, który nabawił się kontuzji. Jego miejsce zajął Dejan Miloseski i szybko wtopił się w przeciętność. Macedończyk nie odmienił oblicza swojego zespołu. W 55. minucie błąd Sergiusza Prusaka mógł słono kosztować Bogdankę. Bramkarz odbił piłkę przed siebie po atomowym strzale Krzysztofa Bodzionego z dystansu. Do futbolówki dopadł Ensar Arifović i umieścił ją w siatce, lecz sędzia dopatrzył się pozycji spalonej.

Gra toczyła się głównie w środku pola w sennym tempie aż w 71. minucie fatalnie pomylił się Marek Niewiada. Oko w oko z Żukowskim stanął Nildo i trafił prosto w golkipera, a dobitka była bardzo niecelna. Ta sytuacja zemściła się 4 minuty później. Osamotniony Arifović spokojnie rozejrzał się i z 16. metrów przelobował Prusaka, który tylko odprowadził futbolówkę wzrokiem.

Bogdanka podjęła próbę odrobienia strat, nie wykorzystała jednak niepewnych interwencji Żukowskiego. Trener Mirosław Jabłoński w końcówce desygnował do gry kolejnego napastnika - Adriana Paluchowskiego za Radosława Bartoszewicza. Nie przyniosło to pozytywnego rezultatu i gospodarze musieli pogodzić się z porażką. - Jeżeli się walczy i jest w zespole dobra atmosfera, to przychodzą wyniki - nie ma wątpliwości trener Floty, Petr Nemec.

Bogdanka Łęczna - Flota Świnoujście 0:1 (0:0)

0:1 - Arifović 75'

Składy:

Bogdanka: Prusak - Zasada, Magdoń, Sołdecki, Bożkow (46' Miloseski) - Kaczmarek, Nowak, Bartoszewicz (82' Paluchowski), Sasin - Ricardinho, Nildo.

Flota: Żukowski - Tomasik, Niewiada, Mazurkiewicz, Krajanowski - Ostalczyk (79' Chi Fon), Bodziony, Pruchnik, Niedziela (85' Dylewski) - Nwaogu (89' Misan), Arifović.

Żółte kartki: Bartoszewicz, Sołdecki (Bogdanka) oraz Nwaogu, Pruchnik (Flota).

Sędzia: Wojciech Krztoń (Olsztyn).

Widzów: 500 (gości: 0).

Źródło artykułu: