Wielkie Derby Śląska zostaną zapamiętane nie tylko ze względu na wysoką wygraną Ruchu, ale również powodu śnieżycy i awarii oświetlenia. W 49 minucie sędzia Marcin Szulc przerwał zawody z powodu... ciemności.
Chwilę przed tym zdarzeniem kibice Niebieskich odpalili race. Po wyłączeniu reflektorów pojawiły się głosy, że to... zamierzona akcja. Nic z tych rzeczy. Jak się okazuje, kilka miast Górnego Śląska miało w okolicach godziny 21 problem z zasilaniem. W części Chorzowa Batorego na kilka minut zupełnie wyłączono prąd. Problemy z zasilaniem odczuli również mieszkańcy Świętochłowic oraz Katowic.