Podczas ćwierćfinałowego meczu Pucharu Króla między Valencią CF a FC Barceloną (0:5) doszło do kontrowersyjnej sytuacji. W 9. minucie Hugo Guillamon Sanmartin zaatakował Pedriego, jednak sędzia Miguel Angel Ortiz Arias, będący blisko zdarzenia, nie odgwizdał nawet faulu.
Guillamon trafił w nogę Pedriego, który chwilę wcześniej podał piłkę i uniósł drugą nogę. To uchroniło go przed poważniejszą kontuzją. Mimo że gra była kontynuowana, to pomocnik Barcelony potrzebował pomocy medycznej na murawie.
Można było myśleć, że w sytuacji tej będzie interweniował VAR i sędzia zostanie poproszony o przeanalizowanie powtórek. Jednak arbiter po krótkiej komunikacji nie pojawił się przy monitorze i zmiana decyzji nie miała miejsca.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: FC Barcelona pokazała, jak trenuje Wojciech Szczęsny
To kolejna spora kontrowersja w krótkim okresie czasu. Przypomnijmy, że w ostatnim meczu ligowym pomiędzy RCD Espanyolem a Realem Madryt piłkarz gospodarzy Carlos Romero uniknął czerwonej kartki po brzydkim faulu na Kylianie Mbappe. Wówczas VAR również nie interweniował.
Jak donosi "Mundo Deportivo", w innym czwartkowym (6 lutego) meczu ćwierćfinałowym Pucharu Króla pomiędzy Realem Sociedad z CA Osasuną miała miejsce podobna sytuacja. Wówczas jednak piłkarz drugiej z wymienionych drużyn Catena otrzymał czerwoną kartkę po tym, jak w decyzji pomógł VAR.
Tym samym można spodziewać się, że pojawiają się kolejne dywagacje związane z działaniem systemu VAR. Czwartkowe spotkania pokazały, że interpretacje pracujących przy tym sędziów są różne, co stanowi spory problem.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)