Jeśliby UEFA nie zakazała Lechowi sprzedaży dalszej części biletów, to poznaniacy mogliby zarobić cztery miliony złotych. Tak było podczas meczów z Juventusem Turyn, Manchesterem City oraz Red Bull Salzburg.
Jeśli Lech obroni jednobramkowe prowadzenie, to dostanie 300 tysięcy euro, a więc ponad milion złotych. O 100 tys. mniej Kolejorz dostał po wyjściu z fazy grupowej. Za kolejne etapy rozgrywek są większe kwoty, a za samo wygranie Ligi Europejskiej jest trzy miliony euro.
Źródło: Przegląd Sportowy.