- Prawdę powiedziawszy to wolę strzelać niż asystować, no ale to trafienie było rzeczywiście bardzo ważne, a moje zagranie naprawdę trudne. Miałem w końcu obrońcę na plecach, a piłka wykopana przez bramkarza leciała kilkadziesiąt metrów - mówi w rozmowie z Super Expressem Robert Lewandowski.
- W meczu z Leverkusen pokazałem, że mogę grać na kilku pozycjach. Zacząłem jako wysunięty napastnik, później trener mnie cofnął, a zakończyłem jako lewoskrzydłowy - dodał reprezentant Polski.
Źródło: Super Express.