Cypryjczycy szantażują Kosowskiego

W ciężkiej sytuacji w Apollonie Limassol znalazł się Kamil Kosowski. Polak już od kilku miesięcy ma konflikt z władzami cypryjskiego klubu, które w czwartek postawiły mu ultimatum: albo zrezygnuje z 3/4 zarobków, albo do końca kontraktu będzie jedynie trenował z zespołem młodzieżowym.

W tym artykule dowiesz się o:

"Kosa" jest zawodnikiem Apollonu od czerwca minionego roku. Początkowo był podstawowym zawodnikiem biało-niebieskich, ale po serii gorszych wyników drużyny Polak stał się jednym z kozłów ofiarnych i klub chciał z nim rozwiązać umowę. Były reprezentant Polski nie zgodził się na takie rozwiązanie i na przestrzeni ostatnich trzech miesięcy tylko dwukrotnie pojawił się na boisku.

Na początku stycznia władze Apollonu chciały wypożyczyć go do drugoligowego greckiego Panthrakikosu Komotin, ale Kosowski nie brał tego nawet pod uwagę.

Natomiast w czwartek cypryjskie media oznajmiły, że przełożeni złożyli Kosowskiemu "propozycję nie do odrzucenia" - albo zgodzi się na redukcję zarobków do 1/4 aktualnej gaży, która według nieoficjalnych informacji wynosi 50 tys. euro miesięcznie i będzie w kadrze pierwszej drużyny, albo do końca obowiązywania kontraktu, czyli do 30 czerwca 2012 roku będzie mógł jedynie trenować z młodzieżowym zespołem bez prawa występów w spotkaniach.

Władze Apollonu zapowiedziały, że na odpowiedź Polaka czekają do piątku. Brak odpowiedzi mają odczytać za równoznaczny z brakiem akceptacji dla "oferty", skutkującym degradacją do rezerw.

Komentarze (0)