Luigi Del Neri: Juventus nie wygra Scudetto
Luigi Del Neri nie ma cienia wątpliwości. Jego zdaniem Juventus Turyn nadal nie jest drużyną, która mogłaby wywalczyć Scudetto. Trener uważa, że jego podopiecznych czeka jeszcze bardzo dużo pracy.
- W drugiej połowie zespół bardzo intensywnie pracował. Stworzyliśmy sobie wiele sytuacji podbramkowych. Zrobiliśmy wiele dobrego, ale złego też - powiedział.
- Krasić dał z siebie naprawdę wiele. To typ gracza, na którego musimy stawiać. Musimy jednak unikać takich błędów w obronie, jak popełnialiśmy w meczu z Sampdorią. Cieszy mnie fakt, że Amauri już jutro wznowi treningi. Martinez? On jeszcze nie. Obrona natomiast musi złapać impasu. Musimy być bardziej zdecydowani i mądrzej grać w obronie. Musimy również odpowiednio oceniać przeciwników. Sampdoria to doskonały zespół, posiadający indywidualności. Mnie interesuje drużyna konkretna, która kiedy trzeba to rozegrają piłkę, a kiedy trzeba, to dobrze się broni - dodał.
- Spodziewałem się, że nie będzie łatwo. W Bari zapłaciliśmy za swoją postawę. Teraz widziałem zdecydowanie lepszy zespół. Juventus nie jest drużyną na Scudetto. W lidze o tytuł powalczą inni. Musimy ciężko pracować, aby osiągać dobre wyniki - mówił.
- Cassano? Kiedy miał piłkę, musieliśmy grać agresywnie. Zabrakło jednak podwajania - zakończył.
Alessandro Del Piero: Wkrótce będzie nas pięcioro
Kapitan Juventusu Turyn - Alessandro Del Piero, który dokładnie 17 lat temu zadebiutował w barwach Starej Damy na swojej oficjalnej stronie internetowej podzielił się radosną nowiną. Pinturicchio będzie miał trzecie dziecko.
- W ostatnich latach zmieniło się na lepsze, a to dzięki Tobiasowi i Dorocie. Wraz z nimi rozrasta się nasza rodzina i wkrótce ponownie wzrośnie. Cieszymy się i chciałem poinformować, że życie dostarcza nam niezapomnianych emocji. Sonia jest słodka. Niedługo będzie nas pięcioro - powiedział.
- Mamy przyjemność podzielić się tą informacją z tymi, którzy są z nami, wspierają nas i nas kochają. To czyni nas szczęśliwymi. Mamy nadzieję, że inni zgadzają się z nami. Prosimy o szanowanie naszych decyzji w odniesieniu do życia w tej chwili i jego szanowaniem - dodał.
Silvio Berlusconi: Arbiter zabrał nam trzy bramki
Właściciel AC Milanu, Silvio Berlusconi po porażce z AC Ceseną w meczu 2. kolejki Serie A narzekał na postawę prowadzącego to spotkanie arbitra.
- Powiedziałem wczoraj Forza Milan, ale nie wyszło. Cierpliwości. W futbolu zdarza się i coś takiego. Sądzę jednak, że arbiter zabrał nam trzy bramki - zaznaczył Berlusconi.
Rossoneri w sobotę sensacyjnie przegrali z beniaminkiem Serie A 0:2.
Piłkarze Milanu: Zdobyliśmy dwie bramki, ale sędzia uznał inaczej
Piłkarze AC Milanu po porażce z AC Ceseną mają pretensje do arbitra. Rossoneri dwukrotnie trafiali do siatki rywala w tamtym spotkaniu, ale sędzia nie uznał żadnej z tych bramek.
- Zdobyliśmy dwie bramki, ale sędzia uznał inaczej - powiedział po końcowym gwizdku sędziego Zlatan Ibrahimović. W identycznym tonie wypowiadał się Brazylijczyk, Thiago Silva. - Dwa razy trafiliśmy do siatki, ale arbiter anulował te bramki - mówił rozżalony.
Zdenerwowania nie krył administrator Milanu, Adriano Galliani. On miał pretensje do odpowiedzialnego za przydzielanie sędziów na mecze, Stefano Braschiego. - Gratulacje. To dopiero druga kolejka, a już dzieją się takie rzeczy - powiedział.
Massimiliano Allegri: Ta porażka może nam wyjść na dobre
Szkoleniowiec AC Milanu, Massimiliano Allegri nie dramatyzuje po sobotniej porażce z AC Ceseną. Włoch jest przekonany, że jego zespół wyciągnie wnioski z tej wpadki.
- Musimy podchodzić do meczów zupełnie inaczej - wyjaśnił trener. - Potrzebne jest poświęcenie, zwłaszcza, gdy się przegrywa. Kiedy nie mamy piłki, wszyscy powinni o nią walczyć, a tego w tym meczu nie widzieliśmy. Ta porażka może nam wyjść na dobre, bo mecze wygrywa się także poświęceniem. Jeżeli nie będziemy grać jak drużyna, nie wygramy niczego znaczącego - dodał.
Milan po dwóch kolejkach ma na swoim koncie trzy punkty. O jeden mniej od rywala zza miedzy. - Nie byliśmy przed Interem po pierwszej kolejce, teraz wcale nie jesteśmy za nim - wyjaśnił Allegri.
Rafael Benitez: W tej drużynie jest niewiele mojego
Szkoleniowiec Interu Mediolan, Rafael Benitez pomimo zwycięstwa nie jest zadowolony z postawy swojej drużyny w konfrontacji z Udinese Calcio. Przed Nerazzurri jeszcze sporo pracy.
- Nadal niewiele mojego w tej drużynie. Wczoraj pozytywny był tylko wynik, wsparcie kibiców i reakcja po straconej bramce - mówi Hiszpan. - Jeżeli chodzi o resztę, to jeszcze sporo pracy przed nami. Wszyscy muszą więcej biegać i mieć odpowiednie podejście. Po tym jak Udinese wyrównało, straciliśmy kontrolę nad tym, co się działo na boisku. Odzyskaliśmy ją tylko raz, gdy ponownie objęliśmy prowadzenie. Mam nadzieję, że po powrocie Maicona i Thiago Motty sytuacja ulegnie poprawie. Chociaż wiem też, że często zawodnicy po mundialu mają problem z "odpaleniem". Wystarczy spojrzeć na Manchester i Barcelonę - wyjaśnił.