W minionych rozgrywkach ekipę "Młotów" prowadził, bez spodziewanych sukcesów, były włoski napastnik Gianfranco Zola. Jeszcze w czerwcu zastąpił go były menadżer Chelsea, Avram Grant, z którego pojawieniem się na Upton Park wiąże się duże nadzieje. Przede wszystkim WHU, które w sezonie 2009/2010 zajęło dopiero 17. pozycję w Premier League, ma włączyć się do walki o europejskie pucharu. Niewątpliwe wzmocnienie stanowi sprowadzenie doświadczonego niemieckiego pomocnika Thomasa Hitzlspergera, który przed laty z powodzeniem występował w Aston Villa, oraz 23 - letniego Meksykanina, który wystąpił w trzech spotkaniach na mundialu, Pablo Barrery.
Linię napadu wzmocnić postara się Frederic Piquionne. 31 - letni Francuz nie zdołał uchronić Portsmouth, do którego wypożyczony był z Olympique Lyon, przed spadkiem z ekstraklasy, ale aż 10 - krotnie trafiał do siatki rywali. Na Upton Park spróbuje wygryźć z podstawowego składu Carlton'a Cole'a lub Alessandro Diamantiego (łącznie zdobyli 17 bramek w ubiegłych rozgrywkach Premier League. W formacji defensywnej pojawi się natomiast Tal Ben-Haim. Rodaka Avrama Granta przed laty do Chelsea sprowadził sam Jose Mourinho i, choć Izraelczyk furory na Stamford Bridge nie zrobił, to Manchester City wyłożył za niego aż 5 milionów funtów. Po degradacji Portsmouth, w barwach którego Ben-Haim ostatnio występował, aby nie tracić kontaktu z ekstraklasą, 28 - latek postanowił przenieść się do West Ham.
Transfery Piquionne'a i Ben-Haima to prawdopodobnie nie koniec wzmocnień "Młotów". Od dłuższego czasu mówi się o zainteresowaniu napastnikiem Loikiem Remy'm, przed mundialem WHU rozmawiali z Miroslavem Klose, przed miesiącem złożyli Rennes opiewającą na 3 miliony euro ofertę za utalentowanego skrzydłowego Sylvain'a Marveaux. Starają się również o doświadczonych: Juana Romana Riquelme i Sola Campbella, których transfery byłyby ogromnym wzmocnieniem West Ham. Z Londynem pożegnali się natomiast Meksykanin Guillermo Franco, Brazylijczyk Ilan, reprezentant Egiptu Hossam Mido oraz szwajcarski uczestnik mundialu Valon Behrami. Niepewna wydaje się przyszłość na Upton Park golkipera Roberta Green'a, wsławionego fatalną wpadką w pojedynku z USA. Wiele wskazuje natomiast na to, że menadżerowi Grantowi uda się zatrzymać w zespole Scott'a Parkera, którym poważnie interesowali się "The Villans".