W styczniu Wydział Dyscypliny pod przewodnictwem Michała Tomczaka ukarał Zagłębie za dziewięć ustawionych meczów. Miedziowi nie zgadzali się z tym, ponieważ uważali, że są dowody tylko na cztery spotkania. Trybunał Piłkarski - do którego Miedziowi odwołali się - przyznał rację klubowi z Lubina.
Teraz Wydział Dyscypliny, gdzie nie ma już większości członków z poprzedniej rozprawy Zagłębia, ma podjąć jaka kara spotka Miedziowych za ustawienie czterech spotkań. O degradacji raczej być nie może mowy, ponieważ w niedzielę Zjazd PZPN uchwalił, że jedynie "ciągła" korupcja może sprawić, iż taki zespół może pożegnać z ligą, w której do tej pory występował.
Zagłębie najprawdopodobniej uniknie degradacji, ale zostanie ukarane ujemnymi punktami. Iloma? Nie wiadomo. Spekuluje się, że może być to przedział między dziewięcioma, a dwunastoma.