Fatalne wieści dla Flicka. Już wszystko jasne ws. gwiazdy

Getty Images / Mateus Bonomi/Anadolu / Alexander Hassenstein/Getty Images / Na zdjęciu: Raphinha, na małym zdjęciu: Hansi Flick
Getty Images / Mateus Bonomi/Anadolu / Alexander Hassenstein/Getty Images / Na zdjęciu: Raphinha, na małym zdjęciu: Hansi Flick

Zaległy mecz La Ligi pomiędzy FC Barceloną a Osasuną odbędzie się 27 marca. Już wiadomo, że nie zagra w nim Raphinha. Brazylijczyk miał jedną opcję, by szybciej wrócić ze zgrupowania kadry. "Nie jest osobą, która chodzi na skróty" - zauważa "Sport".

Trwa przerwa na mecze reprezentacji (w eliminacjach MŚ 2026 oraz w Lidze Narodów). W FC Barcelonie myślą już jednak o tym, co czeka drużynę za sześć dni. Mecz z Osasuną (odwołany 8 marca, po śmierci lekarza Carlesa  Minarro) został wyznaczony na 27 marca.

To zaś oznacza, że Hansi Flick nie będzie mógł wystawić Raphinhy, który przebywa na zgrupowaniu reprezentacji Brazylii.

ZOBACZ WIDEO: Połączenie akrobatyki z futbolem. Takie gole to rzadkość

Raphinha miał pewną "furtkę", o której wspomina "Sport". Gdyby Brazylijczyk zobaczył żółtą kartkę w meczu z Kolumbią, opuściłby hitowo zapowiadające się spotkanie z Argentyną i mógłby szybciej wrócić do Barcelony.

Do tego jednak nie doszło. Raphinha, który zdobył bramkę i miał asystę w meczu z Kolumbią (Brazylia wygrała 2:1), nie zamierzał się "wykartkować".

"Raphinha nie jest tego rodzaju osobą ani piłkarzem, który przechodzi przez życie w poszukiwaniu skrótów i bocznych ścieżek. Dlatego nigdy nie przyszło mu głowy, aby wymusić żółtą kartkę w Brazylia - Kolumbia, co oznaczałoby absencję przeciwko Argentynie" - czytamy w "Sporcie".

Mecz Argentyna - Brazylia odbędzie się w nocy z 25 na 26 marca (godz. 1:30 czasu polskiego). Jak zauważa "Sport", Raphinha miałby zaledwie 42 godziny na powrót do Barcelony, na mecz z Osasuną. Podróż przez Atlantyk i zmiana strefy czasowej sprawiają, że jego udział w nim jest niemożliwy.

Najprawdopodobniej Barcelona straci także Ronalda Araujo, który z kadrą Urugwaju szykuje się do dwóch spotkań eliminacji MŚ. Jeśli jednak "złapie" żółtą kartkę w meczu z Argentyną (w nocy z 21 na 22 marca), wówczas będzie pauzować z Boliwią.

Zarówno Barcelona, jak i Osasuna nie były zadowolone z nowej daty, narzuconej przez RFEF i LaLigę. Ich odwołania zostały jednak odrzucone.

FC Barcelona otwiera tabelę La Ligi. Na koncie ma 60 pkt., podobnie jak wicelider Real Madryt. Może jednak odskoczyć od "Królewskich", jeśli zapunktuje we wspomnianym meczu zaległym z Osasuną.

Komentarze (2)
avatar
Zakład Stolarki
21.03.2025
Zgłoś do moderacji
6
4
Odpowiedz
Z drewniakiem w składzie barca się pod topór kładzie. 
Zgłoś nielegalne treści