Problemy zdrowotne Andreasa Christensena zdają się nie mieć końca. Obrońca FC Barcelony doznał nawrotu kontuzji i będzie wykluczony z gry. Sztab medyczny klubu ocenia jego stan, a powrót planowany jest dopiero za kilka tygodni. To wersja optymistyczna.
Środkowy obrońca Blaugrany ma w tym sezonie ogromnego pecha. Do tej pory zdołał rozegrać jedynie 26 minut - gdy wszedł z ławki rezerwowych na mecz z Valencią w pierwszej kolejce La Liga (17 sierpnia 2024 roku).
ZOBACZ WIDEO: Problemy wielkich klubów w nowym formacie Ligi Mistrzów. "Wnioski zostaną wyciągnięte"
Po tym spotkaniu przez ponad pół roku leczył kontuzję, a dopiero niedawno wznowił treningi z zespołem. Wydawało się, że Christensen jest gotowy do gry, co potwierdził klub, informując o "zielonym świetle" dla zawodnika.
Jednak jak przekazał Adria Albets z "Cadena Ser", Duńczyk doznał nawrotu urazu mięśnia płaszczkowatego. Kontuzję potwierdził na konferencji prasowej także trener Hansi Flick.
Fabrizio Romano podał z kolei, że Christensen będzie pauzował od 3 do 4 tygodni. "Sztab Barcelony monitoruje jego stan po kolejnym urazie" - przekazał włoski dziennikarz. Przewidywany termin powrotu to okres po przerwie na mecze reprezentacji.
Bądź na bieżąco, oglądaj mecze FC Barcelony w Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)