W Polsce od wielu lat nie możemy narzekać na brak światowej klasy bramkarzy. Obecnie na topie są m.in. Wojciech Szczęsny i Łukasz Skorupski. Pierwszy niedawno wznowił karierę i jest pierwszym bramkarzem w FC Barcelonie, a drugi od kilku lat występuje we włoskiej Bolognie FC.
Obaj spotkali się w AS Romie. Szczęsny rozegrał w barwach rzymskiego klubu 72 mecze, a Skorupski zaledwie sześć. Ich klubowym kolegą był wówczas Bogdan Lobont, legenda rumuńskiego futbolu, który w drużynie narodowej rozegrał 85 meczów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: hiszpańscy kibice oszaleli na punkcie Pajor
Słynny golkiper wypowiedział się na temat naszych rodaków. Obu miło wspomina i zdradził, czym zrobili na nim największe wrażenie. Zacznijmy od Szczęsnego.
- To najbardziej inteligentny piłkarz, z jakim grałem. W połowie jego pierwszego sezonu ogłoszono jako nowego trenera Luciano Spallettiego. Przedmeczowe zgrupowania w Trigorii pod jego wodzą były opcjonalne. Ja już miałem rodzinę, ale Wojtek czasami prosił mnie o to, żebym z nim został. Rozmawialiśmy o wszystkim: o nauce, o religii. Szczęsny mówił świetnie po angielsku - opowiada Lobont w Przeglądzie Sportowym Onet.
Skorupski w Romie grał znacznie mniej, ale Lobont na jego temat także ma bardzo dobre zdanie. Tak ocenił aktualnie pierwszego bramkarza reprezentacji Polski.
- Kiedy zobaczyłem go na boisku, zrobiły na mnie wrażenie jego warunki fizyczne. Był silny i miał świetny refleks. Musiał przyswoić sobie odpowiednią mentalność, ale co do nauczenia się bramkarskiej techniki, to wszystko pojął bardzo szybko - mówi Rumun.
Bogdan Lobont zakończył profesjonalną karierę w 2018 roku. Obecnie pracuje jako dyrektor techniczny w rumuńskim klubie CSM Olimpia Satu Mare.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)