Problemy Realu. Wiadomo, co grozi Bellinghamowi

Getty Images / Juan Manuel Serrano Arce/Getty Images / Jude Bellingham z czerwoną kartką
Getty Images / Juan Manuel Serrano Arce/Getty Images / Jude Bellingham z czerwoną kartką

"Mundo Deportivo" informuje, że Jude Bellingham może zostać zawieszony na dwa mecze. 21-latek otrzymał czerwoną kartkę w wyjazdowym meczu z Osasuną Pampeluna za obraźliwą wypowiedź w stronę sędziego Jose Luisa Munuery Montery.

W tym artykule dowiesz się o:

Jude Bellingham otrzymał czerwoną kartkę w 39. minucie po tym, jak wdał się w dyskusję z arbitrem po jednej z jego decyzji. Montero zdecydował się wyrzucić Anglika z boiska, gdyż uznał, że został przez niego obrażony. 

"W 40. minucie zawodnik Jude Victor William Bellingham został ukarany czerwoną kartką z następującego powodu: Gdy stałem zaledwie kilka metrów od niego, zwrócił się do mnie słowami: 'Pie****się' - odnotował w protokole meczowym arbiter.

"Mundo Deportivo" donosi, że zachowanie Bellinghama w środę (19.02) będzie omawiane przez Komisję Dyscyplinarną. Ta może ukarać go zawieszeniem, którego długość będzie zależała od tego, jak zostanie zakwalifikowane to przewinienie.

ZOBACZ WIDEO: Wykonał sprint przez połowę boiska. Tak pracuje ochroniarz Messiego

Bellingham może zostać zawieszony za złamanie artykułu 124 Kodeksu Dyscyplinarnego. Brzmi on następująco: "Zwracanie się do sędziów, urzędników lub władz sportowych z pogardą lub brakiem szacunku podlega karze zawieszenia na dwa do trzech meczów lub na okres do jednego miesiąca. Pod warunkiem, że działanie to nie poważniejszego wykroczenia".

Według dziennikarzy "Mundo Deportivo", w takiej sytuacji Bellingham otrzymałby dwa mecze zawieszenia. Co ważne, obowiązywałoby ono tylko podczas spotkań ligowych. Opuści wówczas mecze La Ligi z Gironą FC (23.02) i Realem Betis (02.03). Będzie jednak mógł pomóc swojej drużynie w rewanżowym starciu 1/16 finału Ligi Mistrzów z Manchesterem City (19.02) oraz w półfinale Pucharu Króla z Realem Sociedad (26.02).

Istnieje również prawdopodobieństwo, że zachowanie Bellinghama zostanie uznane za sprzeczne z tzw. "dobrym porządkiem sportowym". Wówczas Anglik będzie pauzował wyłącznie w meczu z Gironą.

"Mundo Deportivo" donosi również, że Real będzie odwoływał się od ewentualnego zawieszenia swojego piłkarza. Carlo Ancelotti na pomeczowej konferencji prasowej twierdził, że wulgarne słowa Bellinghama zostały błędnie zinterpretowane przez arbitra. Również sam Anglik przekonywał, że "mówił do siebie" i zaklął z frustracji, ale nie obraził Montery.

Dodajmy, że sobotnie spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1. Real objął prowadzenie w 15. minucie po golu Kyliana Mbappe. Osasuna wyrównała w 58. minucie, gdy Ante Budimir wykorzystał rzut karny.

Komentarze (5)
avatar
Gizior
16.02.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Autor tekstu ma o -ULB- za dużo w nazwisku. Reszta mówi samo przez się 
avatar
Cie Wdu
16.02.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Pod warunkiem, że działanie to nie poważniejszego wykroczenia - Co to znaczy matole?? 
avatar
Janusz Marciniak
16.02.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Znając poparcie dla RM to może skończyć się pogrozenie palcem 
avatar
Czuczo Gomez
16.02.2025
Zgłoś do moderacji
8
2
Odpowiedz
W meczu z Atletico młody cwaniak zachował się identycznie krzycząc w stronę liniowego F*** O** Man. Było to bardzo wyraźnie słychać. Pewnie wtedy też krzyknął do siebie, albo był niezadowolony Czytaj całość
avatar
Ł s
16.02.2025
Zgłoś do moderacji
10
2
Odpowiedz
Lewandowski za drapanie po nosie dostał 3 mecze zawieszenie. A Belingham pewnie na 1 mecz dotanie 
Zgłoś nielegalne treści