Środowe mecze 1/16 finału Ligi Mistrzów przyniosły sporo emocji, a polscy kibice ze szczególnym zainteresowaniem śledzili starcie Feyenoordu Rotterdam z AC Milanem. Wszystko za sprawą Jakuba Modera, który znalazł się w wyjściowym składzie holenderskiej drużyny.
Reprezentant Polski nie mógł wymarzyć sobie lepszego debiutu w prestiżowych rozgrywkach. Feyenoord pokonał "Rossonerich" 1:0, a Moder zaliczył bardzo solidny występ. Jego dobra gra nie umknęła uwadze ekspertów i kibiców w mediach społecznościowych.
Tomasz Hatta z portalu igol.pl zacytował jednego z fanów holenderskiego zespołu. "Nigdy wcześniej nie słyszałem o firmie Moder, ale wydaje mi się, że to polska marka odkurzaczy" - napisał kibic, nawiązując do skutecznej gry pomocnika w defensywie.
"Kibice Feyenoordu dużo ciepłych słów o dotychczasowym występie Modera. Ale chyba lepiej nie da się tego opisać, jak tymi słowami" - skwitował dziennikarz.
"Naprawdę elegancko wygląda Moder na tle Milanu. W dodatku jako najgłębiej ustawiony ze środkowych pomocników, takiego potrzebujemy" - dodał Mateusz Rokuszewski z Canal Plus Sport.
"Jakub Moder zmieniał klub po takie mecze. Wyszedł z szafy. Debiut w Lidze Mistrzów. Dziś szef vs AC Milan" - podsumował Tomasz Włodarczyk, redaktor portalu meczyki.pl.
"Wstyd mieć w składzie takie nazwiska jak Milan i rozgrywać tak fatalny mecz. W tym sezonie można się do tego przyzwyczaić, jednak dziś wyjątkowo oczy krwawią. Od tego zespołu należy wymagać więcej i wymówki się kończą" - napisał za to Radosław Laudański z serwisu "Weszło".
Nie zabrakło także komentarzy na temat innych środowych meczów. Celtic Glasgow przegrał z Bayernem Monachium 1:2, a AS Monaco uległo Benfice Lizbona 0:1.
"Bayern wiele rzeczy robi dzisiaj dobrze. Szybko odbiera i fajnie buduje. Do 70. metra jadą na nawigacji, ale w tercji ofensywnej już bez żadnej mapy" - ocenił Tomasz Urban z Eleven Sports.
"Tak zapomnieć o Harrym. Nie do wytłumaczenia. 0:2" - podsumował komentator Rafał Wolski.
"Vangelis Pavlidis strzelił w tej edycji Ligi Mistrzów cztery gole polskim bramkarzom" - napisał Cezary Kawecki, dodając, że Grek trzykrotnie pokonał Wojciecha Szczęsnego, a jednego gola strzelił Radosławowi Majeckiemu.