Za ponad miesiąc reprezentacja Polski rozpocznie zmagania w ramach eliminacji mistrzostw świata 2026. Biało-Czerwoni na PGE Narodowym w Warszawie rozegrają spotkania z Litwą (21.03) oraz Maltą (24.03). W czerwcu przeniosą się natomiast na Stadion Śląski w Chorzowie.
Przy okazji meczów kadry nie brakowało głosów, że atmosfera na PGE Narodowym jest daleka od ideału. Stowarzyszenie kibiców reprezentacji "To My Polacy!" postanowiło wziąć sprawy w swoje ręce.
Stowarzyszenie, które zostało zarejestrowane 11 stycznia tego roku, zwróciło się do władz PZPN. Cezary Kulesza za pośrednictwem portalu X zakomunikował, że już przy najbliższych meczach podopiecznych Michała Probierza na trybunach zadebiutuje zorganizowany doping.
ZOBACZ WIDEO: Wykonał sprint przez połowę boiska. Tak pracuje ochroniarz Messiego
"Drodzy Kibice! Wiadomość, która z pewnością ucieszy wielu z Was. Wprowadzamy doping zorganizowany na domowych meczach reprezentacji Polski! Już na początku roku zleciłem odpowiednim departamentom w PZPN podjęcie działań w tej sprawie. Dzisiaj zaprosiliśmy do biura federacji przedstawicieli Stowarzyszenia Kibiców Reprezentacji Polski - To My Polacy. Zaproponowaliśmy rozwiązania, które w pilotażowej formule wcielimy w życie już podczas najbliższych spotkań z Litwą oraz Maltą. Wszystkie osoby chętne do aktywnego i głośnego wspierania biało-czerwonych zapraszamy do sektora D15 na PGE Narodowym! Do zobaczenia na Stadionie" - czytamy na profilu prezesa Kuleszy.
W założeniu inicjatywa ma na celu zjednoczenie polskich kibiców i organizację dopingu nie tylko podczas meczów domowych reprezentacji, ale także wyjazdowych. Prezes stowarzyszenia wierzy, że zorganizowany doping doda skrzydeł kadrowiczom.
- Wiemy, że z tym dopingiem na meczach domowych bywało różnie. Poza tym brakowało jednego, wspólnego kanału do organizacji zbiórek i koordynacji działań. Mamy nadzieję, że sformalizowanie naszej działalności pomoże nam stworzyć atmosferę godną pozazdroszczenia - mówił Mateusz Pilecki (więcej TUTAJ).