Luis Ramirez Lindao, szwagier znanego kolumbijskiego piłkarza Luisa Muriela, zginął w wyniku brutalnego ataku w Maicao, w regionie La Guajira. Zdarzenie miało miejsce we wtorek (04.02). "The Sun" podaje, że 24-latek został postrzelony ponad 20 razy, gdy prowadził luksusowy SUV marki Toyota Fortuner.
Zamachowcy poruszali się na motocyklach. W pewnym momencie otoczyli pojazd Lindao i zaczęli go ostrzeliwać z mini uzi. Świadkowie zdarzenia nagrali moment, gdy samochód ofiary, pełen dziur po kulach, zjechał na pobocze. Gdy napastnicy uciekli z miejsca zdarzenia, miejscowi próbowali pomóc, przewracając pojazd, by wydostać kierowcę.
Lindao został wyciągnięty z samochodu, jednak zmarł na miejscu. Pięć kul trafiło go w głowę. Sprawcy zbrodni jak dotąd nie zostali zatrzymani. W mediach społecznościowych krąży nagranie przedstawiające pojazd, którym przed śmiercią poruszał się 24-latek.
Kolumbijscy dziennikarze spekulują, że zbrodnia mogła wynikać z powiązań politycznych Lindao. 24-latek był spokrewniony z przynajmniej dwoma wysoko postawionymi przedstawicielami władzy, w tym posłem z La Guajira. Wcześniej mężczyzna miał otrzymywać pogróżki, przez co rozważał opuszczenie stanu.
Lindao był szwagrem Luisa Muriela, 45-krotnego reprezentanta Kolumbii, który jest obecnie zawodnikiem Orlando City. Zmarły ożenił się z jego młodszą siostrą, Tasharemą. 33-letni piłkarz pożegnał go w mediach społecznościowych. "Pozostawiłeś nas z pustką, ale twoje piękne wspomnienie pozostaje w naszych sercach" - napisał na Instagrama.
Pogrzeb Luisa Ramireza Lindao odbył się w środę. Policja kontynuuje śledztwo, próbując ustalić motywy zamachu. Wydarzenie wstrząsnęło lokalną społecznością i rodziną Muriela.