Dziennikarz "Sportu" Ivan San Antonio opublikował w środę tekst zatytułowany "Cała prawda o przedłużeniu kontraktu 'Lewego'", w którym skupił się właśnie na przyszłości Roberta Lewandowskiego.
Przypomnijmy: ostatnio hiszpańskie media podkreślały, że Polak musi rozegrać 55 proc. meczów w sezonie 2024/25, by jego umowa przedłużyła się o jeszcze jeden sezon. San Antonio podkreślił jednak, że w kontrakcie Polaka widnieje inny zapis.
Lewandowski podpisał umowę do 2026 roku. Natomiast jest w niej zawarta klauzula, która pozwala Barcelonie na przedwczesne rozwiązanie kontraktu. Klub miałby taką opcję w przypadku, gdyby Polak nie zagrał w 55 proc. meczów w sezonie 2024/25. Jak widać, jest to kwestia interpretacji zapisów kontraktu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski nie przestaje strzelać bramek
Warto podkreślić, że Antonio jedynie przypomniał to, o czym hiszpańskie media - a za nimi polskie - informowały już w 2022 roku.
Jeżeli chodzi o rozegrane mecze, to do takich zalicza się każdy, który Lewandowski rozpoczyna w pierwszym składzie lub gra co najmniej 45 minut. Obecnie wystąpił w 31 z 34 spotkaniach Barcy, co daje mu 50,8 proc. (liczby meczów z całego sezonu). Aby osiągnąć wymagane 55 proc., musi zagrać w jeszcze trzech.
"Lewy" jest kluczowym zawodnikiem Hansiego Flicka. Zarówno Polak, jak i Barcelona mają być zainteresowane kontynuowaniem współpracy.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)