Nowy rok, stary Śląsk. Kolejna porażka wicemistrzów Polski

PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: Arnau Ortiz i Igor Drapiński
PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: Arnau Ortiz i Igor Drapiński

Śląsk poniedziałkowym meczem z Piastem miał rozpocząć misję pt. "utrzymanie w PKO Ekstraklasie". Wrocławianie zrobili jednak kolejny krok w kierunku spadku, ponieważ przegrali na własnym terenie 1:3.

Atmosfera we Wrocławiu przed rozpoczęciem rundy wiosennej była daleka od ideału. Trudno się dziwić, ponieważ wicemistrzowie Polski do przerwy zimowej uzbierali marne dziesięć punktów, notując zaledwie jedno zwycięstwo.

Mimo wszystko, najzagorzalsi kibice Śląska mieli nadzieję, że zespół pod wodzą nowego szkoleniowca, Ante Simundzy, przejdzie przemianę. Poniedziałkowe spotkanie z Piastem Gliwice miało dać jeszcze dodatkową wiarę w utrzymanie.

Pierwsza połowa zweryfikowała jednak wszelkie plany wrocławian. Zawodnicy Aleksandara Vukovicia niespełna kwadrans po rozpoczęciu meczu wymienili pomiędzy sobą kilka podań. Kluczowe wykorzystał Jorge Felix, pokonując Rafała Leszczyńskiego płaskim strzałem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ale akcja! Ten gol wstrząsnął Brazylią

Dużą niefrasobliwością wykazali się stoperzy - Serafin Szota i Jehor Macenko. Gwizdów na trybunach Tarczyński Arena było coraz więcej. A szczególnie kilka chwil później, kiedy defensywa Śląska zanotowała kolejną wpadkę.

W pewnym momencie Macenko nie miał pomysłu na wyjście spod pressingu Piasta. Podał więc w kierunku Leszczyńskiego. Bramkarz nie opanował piłki, która wpadła do siatki.

Śląsk przegrywał na własne życzenie, choć wypracował też sobie okazje. Na samym początku, Sylvester Jasper strzelił wprost w golkipera gliwiczan. Potem Jakub Świerczok źle trafił w futbolówkę po podaniu Mateusza Żukowskiego.

Świerczok zrehabilitował się tuż przed przerwą. Napastnik znakomicie wyskoczył do dośrodkowania Żukowskiego i precyzyjną główką posłał piłkę do siatki, nie dając bramkarzowi rywala żadnych szans.

W drugiej połowie wrocławianie próbowali rozmontować obronę Piasta dośrodkowaniami. Ponownie świetną sytuację miał Jasper, który nie trafił nawet w futbolówkę. Parę minut później do głosu doszedł Arnau Ortiz, ale jego uderzenie zablokował defensor gliwiczan.

Piast czekał na swoją szansę i w końcu ją wykorzystał. Andreas Katsantonis, który wcześniej przegrał pojedynek sam na sam z Leszczyńskim, tym razem się nie pomylił. Precyzyjnym, płaskim strzałem podwyższył wynik, dobijając Śląsk w końcówce meczu.

Śląsk Wrocław - Piast Gliwice 1:3 (1:2)
0:1 - Jorge Felix 14'
0:2 - Jehor Macenko 27'
1:2 - Jakub Świerczok 44'
1:3 - Andreas Katsantonis 85'

Składy: 

Śląsk Wrocław: Rafał Leszczyński - Łukasz Gerstenstein (75' Tommaso Guercio), Jehor Macenko, Serafin Szota, Marc Llinares - Peter Pokorny (64' Tudor Baluta), Petr Schwarz - Mateusz Żukowski, Piotr Samiec-Talar (75' Assad Al Hamlawi), Sylvester Jasper (64' Arnau Ortiz) - Jakub Świerczok

Piast Gliwice: Frantisek Plach - Tomas Huk, Miguel Nobrega, Miguel Munoz, Akim Zedadka (64' Igor Drapiński) - Erik Jirka, Patryk Dziczek, Grzegorz Tomasiewicz (78' Tihomir Kostadinov), Jorge Felix - Michał Chrapek (86' Oskar Leśniak) - Andreas Katsantonis

Żółte kartki: Łukasz Gerstenstein (Śląsk Wrocław)

Sędzia: Daniel Stefański

Komentarze (7)
avatar
Grzegorz Kozłowski
4.02.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech już trener stawia na młodzież,bo bądźmy szczerzy utrzymania nie będzie. Tak więc młodzi się ogrywają i będą jak znalazł na I ligę. 
avatar
Jagafan !
3.02.2025
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Szkoda Śląska, coś tam się zesrało 
avatar
Jaro k
3.02.2025
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Tu chyba nie trener był winny słabej postawy Śląskie problem leży głębiej w klubie 
avatar
Tomasz
3.02.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Melodia na moje pyry 
avatar
ErazmzRotterdamu
3.02.2025
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Cóż czas budować drużynę na przyszły sezon i co walkę o powrót do elity 
Zgłoś nielegalne treści