FC Barcelona będzie niekwestionowanym faworytem meczu z Deportivo Alaves, który rozpocznie się w niedzielę o 14:00 na Stadionie Olimpijskim. Rywale ekipy Hansiego Flicka zajmują bowiem dopiero 17. miejsce w tabeli z punktem przewagi nad strefą spadkową.
"Sport" zwraca uwagę, że w XXI wieku Barcelona tylko pięciokrotnie rozgrywała mecze o godzinie 14:00. Co więcej, bilans tych starć dla "Dumy Katalonii" jest fatalny.
Po raz ostatni Barcelona zagrała o 14:00 30 listopada ubiegłego roku. Sensacyjnie przegrała wówczas z Las Palmas 1:2 . W poprzednim sezonie zremisowała z kolei 1:1 z Rayo Vallecano. Takim samym wynikiem zakończył się mecz z Espanyolem z 2022 roku i z Cadiz CF w 2021 roku.
Jedyne zwycięstwo w meczach o tej godzinie Barcelona odniosła w 2020 roku. Pokonała wówczas 4:0 z Osasuną Pampeluna. "Duma Katalonii" wygrała więc zaledwie jedno z pięciu takich spotkań. To zastanawiające, zwłaszcza, że w żadnym z tych wypadków nie mierzyła się z zespołem z czołówki La Ligi.
W niedzielę Barcelona nie może pozwolić sobie na stratę punktów. Ekipa Hansiego Flicka zajmuje obecnie trzecie miejsce w ligowej tabeli ze stratą siedmiu punktów do liderującego Realu Madryt. Jeżeli ta drużyna chce nadal liczyć się w walce o mistrzostwo Hiszpanii, bezapelacyjnie musi wygrywać spotkania z rywalami pokroju Deportivo Alaves.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ale akcja! Ten gol wstrząsnął Brazylią