Policja w Walii wydała nakaz aresztowania Leona Jeanne'a, byłego piłkarza Arsenalu, Cardiff City i Queens Park Rangers. 44-latek, który za młodu uchodził za wielki talent, ma zostać ponownie osadzony w więzieniu, jednak nadal pozostaje nieuchwytny - podaje "Daily Mail".
Jeanne był niegdyś uznawany za jedno z największych walijskich piłkarskich odkryć. W młodości trenował w Arsenalu, a jego talent doceniali m.in. Craig Bellamy i Jay Bothroyd. Kariera jednak szybko wymknęła się spod kontroli.
W 2015 roku został skazany na 30 miesięcy więzienia za udział w gangu narkotykowym w Gloucestershire, który zajmował się handlem kokainą.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ale akcja! Ten gol wstrząsnął Brazylią
W kolejnych latach Jeanne miał liczne problemy z prawem. W 2019 roku został skazany za niebezpieczną jazdę po tym, jak pędził 160 km/h, uciekając przed policją. Później ponownie trafił do więzienia za złamanie godziny policyjnej, a dwa lata temu został tymczasowo zwolniony, by wziąć udział w pogrzebie swojego syna Rafela.
Rafel Jeanne zginął w marcu 2023 roku w tragicznym wypadku samochodowym w Cardiff, w którym śmierć poniosły także Darcy Ross i Eve Smith. Po tym wydarzeniu Jeanne został ponownie osadzony, jednak złamał warunki zwolnienia, co skutkowało kolejnym nakazem aresztowania.
Policja Południowej Walii opublikowała oficjalny komunikat wraz z wizerunkiem Jeanne'a, prosząc o informacje na temat jego miejsca pobytu.