FC Barcelona zapewniła sobie awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów, jednak po remisie z Atalantą w ostatnim meczu fazy grupowej, uplasowała się na drugiej pozycji, tracąc do lidera zaledwie jednego gola. W spotkaniu z włoskim zespołem Robert Lewandowski nie zdołał wpisać się na listę strzelców.
Mimo to, jak informuje sport.es, polski napastnik przeżywa jeden z najbardziej produktywnych sezonów w swojej karierze. Lewandowski zdobył już 29 bramek w 31 meczach obecnej kampanii, przewyższając swoje osiągnięcie z poprzedniego sezonu, kiedy strzelił 26 goli w 49 spotkaniach.
Jeśli utrzyma obecne tempo, 33 trafienia z jego debiutanckiego sezonu w Barcelonie mogą zostać zdecydowanie przebite.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
W La Liga Lewandowski zanotował 17 goli w 20 meczach, natomiast w Lidze Mistrzów ma na koncie 9 trafień w 8 spotkaniach. Do tej pory tylko trzykrotnie nie udało mu się zdobyć bramki w europejskich rozgrywkach: przeciwko Monaco, Borussii Dortmund i ostatnio Atalancie.
W klasyfikacji strzelców Champions League Lewandowski dzieli obecnie pierwsze miejsce z Serhou Guirassy z Borussii Dortmund. Francuski napastnik w ostatnim meczu fazy grupowej zdobył dwa gole przeciwko Szachtarowi Donieck, również mając na koncie 9 bramek w rozgrywkach.
Lewandowski kontynuuje także pościg w historycznej klasyfikacji strzelców Ligi Mistrzów. Z 103 golami w 14 sezonach zajmuje trzecie miejsce, ustępując jedynie Cristiano Ronaldo (140) i Lionelowi Messiemu (129).