Przesłuchiwali go przez kilka godzin. Nowe informacje ws. aresztowanego piłkarza

Getty Images / Simone Arveda / Na zdjęciu: Radja Nainggolan
Getty Images / Simone Arveda / Na zdjęciu: Radja Nainggolan

Radja Nainggolan został zatrzymany w związku z dochodzeniem dotyczącym przemytu kokainy z Ameryki Południowej przez port w Antwerpii. Jak przekazał jego adwokat Omar Souidi, zawodnik "stanowczo zaprzecza swojemu zaangażowaniu w handel narkotykami".

W tym artykule dowiesz się o:

36-letni Radja Nainggolan to piłkarz występujący na pozycji pomocnika. Zasłynął z gry na boiskach Serie A, a podczas swojej kariery reprezentował takie kluby, jak Cagliari Calcio, AS Roma czy Inter Mediolan. Obecnie gra na zapleczu belgijskiej ekstraklasy w Lokeren-Temse.

Belgijska prokuratura poinformowała w poniedziałkowym komunikacie, że śledztwo dotyczy przemytu kokainy z Ameryki Południowej do Europy i jej dystrybucji na terenie Belgii. Nainggolan został zatrzymany na potrzeby dochodzenia. "Możemy potwierdzić, że piłkarz R.N. został zatrzymany w ramach tego postępowania" - brzmiał fragment oświadczenia.

W poniedziałek piłkarz został przesłuchany przez policję w Brukseli. Przesłuchanie trwało kilka godzin, co podkreślało jego wyczerpujący charakter. Jego adwokat, opuszczając komisariat około godziny 15:30, zabrał głos w tej sprawie.

ZOBACZ WIDEO: To rzadki widok. Gwiazda futbolu była przerażona

- Czekamy na decyzję sędziego śledczego, czy będzie chciała ponownie zobaczyć mojego klienta. Policja przeprowadziła przesłuchanie w bardzo profesjonalny sposób, a Radja w pełni współpracował i odpowiedział na wszystkie pytania - stwierdził, cytowany przez nieuwsblad.be.

Omar Souidi podkreślił, że Nainggolan "zaprzecza zarzutom o handel narkotykami". - Został wymieniony w aktach sprawy, ale nie postawiono mu żadnych zarzutów. Mój klient odpowiedział na kilka pytań, co nie oznacza, że jest zamieszany w cokolwiek. Spodziewam się, że wkrótce wróci na boisko w barwach Lokeren-Temse - zaznaczył prawnik.

Podczas przeszukania domu Nainggolana zawodnik przebywał u swojej partnerki, ale, jak twierdzi jego adwokat, "zgłosił się dobrowolnie na każde wezwanie policji". - Radja jest piłkarzem, nie przestępcą - podsumował Souidi. Dodał również, że całe przesłuchanie, trwające wiele godzin, było dla jego klienta bardzo stresujące.

Prokuratura nie postawiła jeszcze piłkarzowi żadnych zarzutów, a sprawa pozostaje w toku.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści