Zbigniew Boniek reaguje na akt oskarżenia. "Śmiać mi się z tego chce"

Getty Images / Andreas Rentz - UEFA/UEFA / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
Getty Images / Andreas Rentz - UEFA/UEFA / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek

- Od pana się o tym dowiedziałem. Nic nie będę robił i zobaczymy, co będzie dalej. Za pięć, sześć, siedem lat wszystkich nas uniewinnią - tak Zbigniew Boniek zareagował na akt oskarżenia skierowany przeciwko niemu do sądu.

W tym artykule dowiesz się o:

Prokurator zachodniopomorskiego pionu PZ PK skierował do Sądu Okręgowego w Szczecinie akt oskarżenia przeciwko Zbigniewowi Bońkowi oraz 13 innym osobom, którym zarzucono łącznie popełnienie 23 czynów.

"Zbigniew B. został oskarżony o to, że w okresie od listopada 2014 r. do sierpnia 2021 roku, jako prezes PZPN, działając wspólnie i w porozumieniu z Gabrielą M., Jakubem T., Maciejem S. oraz Andrzejem P., nadużywając przysługujących mu uprawnień w zakresie negocjowania umów i niedopełniając obowiązków dbałości o mienie, wyrządził PZPN szkodę majątkową wielkich rozmiarów, poprzez zapłatę spółce O. sp. z o.o. kwoty 1.016.902 zł. za fikcyjne negocjacje umowy sponsorskiej pomiędzy PZPN a U. sp. z o.o." - informuje prokuratura.

ZOBACZ WIDEO: Tomasz Majewski dementuje. "Muszę zmienić to, co jest na Wikipedii"

- Według mnie akt oskarżenia napisali rok temu. Ale mnie to nie interesuje. Śmiać mi się chce - komentuje Boniek w rozmowie z WP SportoweFakty. - Ja nawet nie stoję na konkretnym stanowisku w tej sprawie - ja po prostu wiem, że absolutnie nic złego nie zrobiliśmy. Trudno mi się nawet do tego odnosić.

Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznaje, że o akcie oskarżenia dowiedział się od nas. - Nic nie będę w tej sprawie robić. Zobaczymy, co będzie dalej. Za pięć, sześć, siedem lat wszystkich nas uniewinnią, bo nie mamy nawet motywu. Prokuratorzy działali na zlecenie polityczne. Można tylko podejrzewać, skąd cała ta sprawa - zaznacza Boniek.

"W toku postępowania ustalono, iż faktyczny okres sporządzenia i podpisania porozumieniu ze spółką O. sp. z o.o. nastąpił już po podpisaniu umowy sponsorskiej pomiędzy PZPN a U. sp. z o.o., co wykluczało możliwość udziału O. sp. z o.o. w jakichkolwiek negocjacjach dotyczących tej umowy sponsorskiej, albowiem zostały one zakończone przed jej podpisaniem.

W okresie objętym zarzutem Maciej S. był sekretarzem generalnym PZPN, Andrzej P. prezesem zarządu S. sp. z o. o, Jakub T. był członkiem zarządu PZPN i jednocześnie pełnomocnikiem O. sp. z o o., natomiast Gabriela M. od lipca 2018 r. pełniła funkcję prezesa zarządu O. sp. z o.o." - czytamy w informacji opublikowanej przez prokuraturę.

Ponadto Jakub T. i Iwona T. zostali oskarżeni o popełnienie czynów związanych z "praniem brudnych pieniędzy". Miały one polegać na utrudnieniu stwierdzenia przestępczego pochodzenia i zajęcia środków pieniężnych stanowiących korzyści majątkowe związane z wyrządzeniem PZPN szkody majątkowej wielkich rozmiarów w powyższej kwocie.

"Gabrielę M. oskarżono także o popełnienie dwóch czynów z art. 79 ust. 4 ustawy z dnia 29 września 1994 r. o rachunkowości poprzez niezłożenie w wymaganym rocznym terminie sprawozdania finansowego z działalności spółki.

Dwóm oskarżonym, Łukaszowi B. oraz Arturowi K., zarzucono między innymi popełnienie oszustwa poprzez wprowadzenie w błąd przedstawicieli ustalonej spółki akcyjnej z branży chemicznej co do faktycznych kosztów realizacji zadań reklamowych i sponsorskich oraz doprowadzenia tego podmiotu do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie co najmniej 2 050 000 zł.

Siedmiu oskarżonym, tj.: Łukaszowi B., Beacie B., Michałowi D., Elżbiecie K., Arturowi K., Wojciechowi K. oraz Zenonowi Z. prokurator zarzucił między innymi popełnienie czynów polegających na "praniu brudnych pieniędzy" pochodzących z popełnieniem czynu zabronionego w postaci oszustwa na szkodę ustalonej spółki akcyjnej z branży chemicznej w kwocie 2 050 000 zł.

Zbigniew B. oraz pozostali oskarżeni nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. Oskarżeni złożyli obszerne wyjaśnienia, które były sprzeczne z ustaleniami śledztwa." - podaje prok. Katarzyna Calów-Jaszewska z działu prasowego Prokuratury Krajowej.

Dawid Góra, WP SportoweFakty

Komentarze (45)
avatar
Juryna
28.01.2025
Zgłoś do moderacji
20
10
Odpowiedz
Bufonada i pycha w połączeniu z poczuciem bezkarności pod parasolem władzy mafijnej zorganizowanej grupy przestępczej nazwanej obłudnie PiS to przyczyny defraudacji setek miliardów w tysiącach Czytaj całość
avatar
Tartak666
27.01.2025
Zgłoś do moderacji
18
2
Odpowiedz
Oczywiście, że nikomu nic nie zrobią. Ukręcą sprawie łeb tak jak ukręcili łeb sprawie kupienia dyplomu magistra przez Roberta L. 
avatar
matołek z Pacanowa
27.01.2025
Zgłoś do moderacji
6
1
Odpowiedz
A Kazio D. to ma to w d... 
avatar
clemek
27.01.2025
Zgłoś do moderacji
12
1
Odpowiedz
A Lato miał mieć kłopoty, niby trupy wypadały z szafy 
avatar
mały w
27.01.2025
Zgłoś do moderacji
17
0
Odpowiedz
Boniek ma rację, żadnych konsekwencji tak on jak i oni nie poniosą!
Afera z małoletnimi panienkami dla WAŻNYCH PERSON ze świata elit nie tylko w Paryżu pamiętamy?
Wojciech Fibak był wymieniany
Czytaj całość