W ostatnim czasie trwały negocjacje, czy reprezentacja wyprowadzi się ze Stadionu Narodowego na Stadion Śląski w Chorzowie. Sprawą zainteresował się nawet sam premier Donald Tusk. Obecny rząd razem z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim byli przeciwni zmianom obecnej formuły.
Publicznie wypowiedział się na ten temat Minister Sportu Sławomir Nitras. - Stadion Narodowy jest domem polskiej reprezentacji. Źle się stało, że do opinii publicznej poszedł komunikat, że współpraca dobiega końca i że może dojść do "wyprowadzki". Obiekt nie był budowany po to, żeby były tam koncerty. Te oczywiście są fajnym dodatkiem - mówił Nitras w programie "Gość wydarzeń" w Polsacie.
Nasza kadra rozegrała niemal wszystkie mecze eliminacyjne do dużych turniejów w Warszawie w ciągu ostatnich trzynastu lat.
- Stadion ten był budowany po to, żeby piłkarska reprezentacja Polski grała w godnych warunkach. Śląsk też ma prawo gościć kadrę, cała Polska ma do tego prawo. Ale domem, z którego reprezentacja nigdy się nie wyprowadzi, jest PGE Narodowy - stwierdził minister sportu.
Decyzja niebawem
Najpierw w mediach pojawiły się informacje, że kadra wyprowadzi się z Warszawy, a następnie, że jednak zostanie w stolicy. Według ostatnich doniesień, Warszawa ma otrzymać trzy mecze w najbliższych eliminacjach, a Stadion Śląski jedno spotkanie - 7 września. Chodzi o mecz z Finlandią. W tym terminie w stolicy odbywa się Drift Masters, zaplanowaną w dniach 12-13 września. Event ten wymaga długotrwałych przygotowań.
Jak słyszymy, sprawa nie jest jeszcze przesądzona. Dowiedzieliśmy się, że Polski Związek Piłki Nożnej ma w ciągu dwóch najbliższych dni poinformować opinię publiczną o ostatecznej decyzji. Najpewniej w środę dowiemy się, czy polska kadra będzie rozgrywała spotkania na Stadionie Narodowym czy jednak na Stadionie Śląskim.
Mecze już w marcu
Drużyna Michała Probierza zaczyna najbliższe eliminacje MŚ 2026 już w marcu dwoma meczami domowymi - z Litwą (21.03) i Maltą (24.03). Obie federacje wciąż czekają na informację od PZPN-u odnośnie miejsca rozegrania spotkań, ale jak przekazali nam pracownicy naszego związku - nie wywierają presji.