Nie jest to wielkim zaskoczeniem. We wtorek Kreshnik Hajrizi opuścił zgrupowanie Widzewa Łódź w Turcji. Udał się na testy medyczne przed przejściem do FC Sion. Wszystko wypadło pomyślnie i w środę doczekaliśmy się oficjalnego komunikatu.
Hajrizi został wypożyczony do szwajcarskiego FC Sion do końca obecnego sezonu, ale w umowie znalazła się opcja transferu definitywnego.
Zawodnik ten nie należał do ulubieńców trenera Daniela Myśliwca. W rundzie jesiennej wystąpił w sześciu meczach Widzewa. Rozegrał raptem 300 minut.
Mimo iż Widzew ma problem ze środkowymi obrońcami, bo podczas sparingu z Dynamem Kijów kontuzji doznał Juan Ibiza, to klub bez problemów zgodził się na wypożyczenie Hajriziego. To tylko pokazuje, że 25-latek po prostu nie był potrzebny.
Hajrizi trafił do Widzewa w czerwcu ubiegłego roku. Podpisał kontrakt do 30 czerwca 2026, jednak szybko okazało się, że transfer ten jest nietrafiony.
Jego nowy zespół zajmuje obecnie 7. miejsce w tabeli szwajcarskiej ekstraklasy ze stratą pięciu punktów do prowadzącego FC Lugano.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mijał rywali jak tyczki. Tak gra "Benja Messi"