Polityk PiS uderzył w ministra sportu. Poszło o PZPN i PGE Narodowy

Getty Images / Na zdjęciach: Sławomir Nitras i Piotr Gliński
Getty Images / Na zdjęciach: Sławomir Nitras i Piotr Gliński

Reprezentacja Polski ma wkrótce "wyprowadzić się" z PGE Narodowego w Warszawie. Były wicepremier Piotr Gliński obwinia za to ministra sportu Sławomira Nitrasa. - To jego porażka - podkreślił polityk PiS w programie "Gość Wydarzeń" w Polsacie.

Według informacji serwisu meczyki.pl, piłkarska reprezentacja Polski rozegra spotkania eliminacji mistrzostw świata 2026 nie na PGE Narodowym w Warszawie, lecz na Stadionie Śląskim w Chorzowie.

Powodem takiego ruchu są nowe stawki, jakich zarządcy mają oczekiwać za wynajem stołecznego obiektu na każdy mecz. W rozmowie z WP SportoweFakty prezes PZPN Cezary Kulesza ujawnił, że w przypadku pozostania reprezentacji na PGE Narodowym fani musieliby pogodzić się ze znaczną podwyżką cen za bilety.

- Dbamy o dobro naszego kibica, bo bilety musiałyby wzrosnąć o 100-150 procent. Opłaty za Stadion Narodowy wzrosły drastycznie - podkreślił w rozmowie z WP SportoweFakty prezes PZPN (więcej TUTAJ>>).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: koszmarny błąd w meczu Bayernu. Co on zrobił?!

Zdaniem Michała Białońskiego, dziennikarza Polsatu Sport, PZPN został postawiony pod ścianą przez Ministerstwo Sportu i Turystyki, które podniosło czynsz najmu za sztandarowy obiekt o ponad 200 procent. Z kolei Stadion Śląski miałby być do dyspozycji związku za darmo (więcej TUTAJ>>).

I właśnie w szefa wspomnianego resortu Sławomira Nitrasa uderzył Piotr Gliński, polityk PiS, w latach 2015-2023 wicepremier. W ostrych słowach skomentował zamieszanie wokół gry reprezentacji Polski na PGE Narodowym.

- To jest porażka ministra sportu. Mamy taki rząd, w którym odbywają się wielkie zawody na największego partacza - grzmiał Gliński w programie "Gość Wydarzeń" w Polsacie. - Kto podniósł ofertę o 150 proc.? Ona była chyba po to, by ją odrzucić. Pan Sławomir Nitras w ten sposób rozmawia ze związkami sportowymi. Cały czas jest awantura, nacisk, brak szacunku, nerwy - dodał Gliński.

Polityk PiS przekonywał, że Nitras "czego się dotknie, to ma katastrofę". W jego opinii reprezentacja Polski powinna grać zarówno w Warszawie, jak i w Chorzowie, gdyż to zapewniłoby lepsze wykorzystanie obiektów sportowych w kraju.

Ostateczna decyzja ws. stadionu, na którym Biało-Czerwoni powalczą o mundial w USA, Meksyku i Kanadzie zapadnie po spotkaniu zarządu PZPN, które odbędzie się we wtorek, 14 stycznia, o godz. 11:00.

Komentarze (3)
avatar
Ires
5 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak na narodowym organizowane są mecze z San Marino, Łotwą czy Kazachstanem no to od dawna coś tu nie gra ;D jest mnóstwo stadionów gdzie można by takie ekipy gościć 
avatar
Fiksum Dyrdum
13 h temu
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Techniczny płemieł ;O 
avatar
Robert Goch
14 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szczególnie trafny jest ten komentarz o zawodach …. Sportowych :) a kibiców ok 36 mln :(