FC Barcelona zmiażdżyła Real Madryt w finale Superpucharu Hiszpanii, wygrywając 5:2. Triumf mógł być jeszcze bardziej okazały, ale od 54. minuty Duma Katalonii musiała radzić sobie w dziesiątkę.
Przedwcześnie boisko opuścił Wojciech Szczęsny. Polak sfaulował przed polem karnym Kyliana Mbappe. Po analizie VAR sędzia pokazał Szczęsnemu czerwoną kartkę, a chwilę później Królewscy strzelili gola na 2:5 z rzutu wolnego.
Osłabiona brakiem jednego zawodnika Barcelona utrzymała jednak koncentrację, zagrała pewnie w obronie i nie pozwoliła, by w pół godziny roztrwonić to, co wcześniej wypracowała. Radości z postawy drużyny nie ukrywał jej szkoleniowiec Hansi Flick.
- Jestem dumny z tego, jak na ławce rezerwowych zareagowaliśmy na czerwona kartkę dla Szczęsnego. Podjęliśmy właściwe decyzję. Inaki Pena, który zastąpił Polaka, spisał się fantastycznie - podkreślił niemiecki trener na pomeczowej konferencji prasowej.
- Najbardziej dumny jestem jednak z tego, jak zespół bronił się w osłabieniu. Pokazaliśmy siłę jako drużyna. Oczywiście nie zapominam też o strzelcach goli. Generalnie jest wiele rzeczy, z których po takim meczu możemy być zadowoleni - dodał Flick.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: koszmarny błąd w meczu Bayernu. Co on zrobił?!
Bądź na bieżąco, oglądaj mecze FC Barcelony w Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)