FC Barcelona zrobiła swoje. Przełamanie Lewandowskiego. Debiut Szczęsnego

Twitter / X FC Barcelona / Robert Lewandowski udanie wszedł w 2025 rok
Twitter / X FC Barcelona / Robert Lewandowski udanie wszedł w 2025 rok

To był udany wieczór dla Polaków. FC Barcelona nie miała problemów z awansem do 1/8 finału Pucharu Króla pokonując UD Barbastro 4:0. W potyczce zagrało dwóch Polaków. Dwie bramki zdobył Robert Lewandowski.

Po bardzo słabej końcówce 2024 roku FC Barcelona w pierwszym nowym roku spotkaniu mogła zdecydowanie podnieść swoje morale. W meczu 1/16 finału Pucharu Króla jej rywalem była czwartoligowa drużyna Barbastro.

Nas to spotkanie interesowało nie tylko ze względu na Roberta Lewandowskiego, który na gola w oficjalnym meczu czekał od 7 grudnia, ale także Wojciecha Szczęsnęgo. Zgodnie z zapowiedziami Polak w końcu doczekał się debiutu w oficjalnym spotkaniu Blaugrany.

Barcelona od początku uzyskała wyraźną przewagę. Szczęsny mógł się nudzić między słupkami. W pierwszych dwóch kwadransach zaliczył dwa kontakty z piłką, gdzie w jednej sytuacji musiał zachować czujność, wybijając piłkę toczącą się po bardzo nierównej murawie. Dopiero w 32. minucie były reprezentant Polski mógł popisać się interwencją, broniąc strzał rywala z dystansu.

W tym momencie było już 2:0 dla gości. Barcelona znalazła sposób na nierówne boisko. Były nim dośrodkowania w pole karne. W 20. minucie Arnau Fabrega popisał się dobrą interwencją, broniąc strzał głową z pięciu metrów Ronalda Araujo.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mijał rywali jak tyczki. Tak gra "Benja Messi"

Kilkadziesiąt sekund później miał niewiele do powiedzenia. Frenkie de Jong dośrodkował, piłkę głową zgrał Araujo, a Eric Garcia, także głową, z pięciu metrów uderzył do siatki.

Zdobyty przez zespół Hansiego Flicka gol nie zmienił obrazu gry. Barcelona wciąż przeważała i po dziesięciu minutach podwyższyła prowadzenie.

Po niemal miesiącu strzeleckiego milczenia odblokował się Lewandowski. Polak doszedł do dogrania z rzutu wolnego Pablo Torre. Uderzenie głową odbiło się jeszcze od obrońcy i piłka przy słupku wpadła do bramki.

Goście nie zamierzali odpuszczać, mając w pamięci mecz z Barbastro przed rokiem, gdzie rywal był w stanie strzelić Blaugranie dwie bramki (Barcelona wygrała 3:2). Nadzieje gospodarzy runęły chwilę po zmianie stron. W 47. minucie prostopadłe zagranie Torre przejął Lewandowski i w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza.

Asystent przy dwóch golach dla Barcelony swój moment miał w 56. minucie. Fatalnie na przedpolu zachował się Fabrega, który podał piłkę pomocnikowi, a ten z pięciu metrów uderzył pod poprzeczkę.

"Lewy" w 62. minucie opuścił boisko z poczuciem dobrze wykonanej pracy. Po serii zmian w zespole gości, gospodarze zaczęli szukać swojego momentu. Wciąż jednak nie byli w stanie oddać drugiego uderzenia na bramkę Szczęsnego. Polak musiał być czujny jedynie na przedpolu.

Bramkarze mieli niewiele pracy, Blaugrana nie dopuszczała ambitnych gospodarzy do sytuacji strzeleckich, sama takowych również nie kreowała. Dopiero w końcówce dwie próby Ansu Fatiego obronił Fabrega, a w 88. minucie rezerwowy bramkarz Victor Mendez wygrał w sytuacji jeden na jeden z Ferminem Lopezem.

Podopieczni Hansiego Flicka bez problemów dowieźli wysokie prowadzenie i już mogą myśleć o półfinałowym meczu Superpucharu Hiszpanii z Athletikiem Bilbao.

UD Barbastro - FC Barcelona 0:4 (0:2)
0:1 - Eric Garcia 21'
0:2 - Robert Lewandowski 31'
0:3 - Robert Lewandowski 47'
0:4 - Pablo Torre 56'

Składy:

UD Barbastro: Arnau Fabrega (86' Victor Mendez) - Israel Garcia, Oscar Arroyo, Dan Santigosa - Hugo Bautista, Javito (78' Manuel Castillo), Jaime (55' Marc Prat), Sito Barrea - Guillermo Alonso (78' Jurgi Oteo), Javier Albin - Ander El Haddadi (55' Gaston Inigo).

FC Barcelona: Wojciech Szczęsny - Jules Kounde (62' Sergi Dominguez), Ronald Araujo, Inigo Martinez (61' Pau Cubarsi), Gerard Martin - Eric Garcia, Frenkie de Jong - Fermin Lopez, Pablo Torre (80' Toni Fernandez), Pedri (46' Gavi) - Robert Lewandowski (62' Ansu Fati).

Żółte kartki: Alonso (Barbastro) oraz Lewandowski (Barcelona).

Sędzia: Isidro Diaz.

Komentarze (53)
avatar
Kazimierz Klimek
18 h temu
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
po strzeleniu dwoch bramek czwartoligowej druzynie - napiszcie koniecznie, ze Lewandowski powinien zdobyc Zlote Buty a Szczesny powinien wystepowac w bramce Barcy caly czas 
avatar
Janusz sport
5.01.2025
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
media polskie fanatyzm fałsz ???? a niech pokarzą jak piłka miedzy nogami SZCZESNEGO TOCZYŁA SIĘ DO PUSTEJ BRAMY KTOS MU TYLEK URATOWAŁ Z LINI WYBIL A SZKODA 
avatar
gaga56
5.01.2025
Zgłoś do moderacji
6
3
Odpowiedz
ile jeszcze artykułów o genialnym wyczynie Lewego w meczu z drużyną z IV ligi? 
avatar
Klub ekspertów futbolu
5.01.2025
Zgłoś do moderacji
15
0
Odpowiedz
Po takim meczu wystarczyłby jeden krótki - informacyjny artykuł z takim tytułem: Barcelona zrobiła swoje.
...Tymczasem w SF dziś już 10-ty artykuł, a to dopiero niedzielny poranek. 
avatar
Fiksum Dyrdum
5.01.2025
Zgłoś do moderacji
7
2
Odpowiedz
Fantastyczny mecz Szczensnego!!